"PKN Orlen, poza wydawnictwem Polska Press, nie planuje przejmowania innych mediów" - poinformował w komunikacie PKN Orlen, którego treść podał za Polską Agencją Prasową m.in. "Puls Biznesu".
Państwowy koncern zapewnił też, że "koncentruje się na rozwoju aktywów wspierających sprzedaż, które już funkcjonują, albo zgodnie z zapowiedziami, będą częścią Grupy Orlen, jak Sigma Bis, Ruch i Polska Press".
Kontrolowany przez państwo PKN Orlen poinformował w poniedziałek 7 grudnia, że przejmuje od niemieckiej Verlagsgruppe Passau Capital Group spółkę Polska Press, która jest jedną z największych firm medialnych w Polsce. Należy do niej m.in. ok. 20 dzienników lokalnych i 500 serwisów internetowych.
Konsekwentnie poszerzamy obszary naszej działalności. Na bazie Sigma Bis zbudowaliśmy od podstaw profesjonalną agencję mediową, która sukcesywnie zdobywa nowych klientów, w tym komercyjnych. Przejęliśmy spółkę Ruch, co ułatwi nam wejście na rynek nowych punktów sprzedaży i rozwój usług e-commerce. Z kolei dostęp do 17,4 mln użytkowników portali zarządzanych przez Polska Press, skutecznie wzmocni sprzedaż całej Grupy Orlen, zoptymalizuje koszty marketingowe i umożliwi dalszą rozbudowę narzędzi big data. Podejmujemy działania, które wpisują się w nową strategię PKN Orlen do 2030 r. i będą efektywnie wspierać dynamiczny rozwój sieci detalicznej
- powiedział prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.
W sobotę portal Onet poinformował, powołując się na źródła z kręgów władzy i zarządu jednej ze spółek, że PKN Orlen rozważa teraz przejęcie spółki Gremi Media, do której należą m.in. "Rzeczpospolita" i "Parkiet". "Miałby być to kolejny krok na drodze do tzw. repolonizacji rynku mediów w Polsce, na którą zielone światło dał prezesowi Orlenu Danielowi Obajtkowi szef PiS-u Jarosław Kaczyński" - podał portal.
Bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego w rozmowie z Onetem podkreślił, że wiosną w czasie długiej rozmowy Obajtek przekonywał prezesa Prawa i Sprawiedliwości, iż kupowanie mediów prywatnych przez państwowe spółki, takie jak Orlen, to najszybszy sposób na tzw. repolonizację mediów.