Większość z nakładanych na nowo ograniczeń określana jest mianem lockdownu, choć nie wszędzie wygląda on tak samo i nie wszędzie też jest to faktyczne "zamknięcie" kraju połączone z ograniczeniami w przemieszczaniu się czy wychodzeniu z domów. Te restrykcje wprowadzane są z jednej strony z obawy, że okres świąteczno-noworoczny, z tradycyjnymi spotkaniami i podróżami, może przełożyć się na znaczący wzrost zakażeń COVID-19. Z drugiej, w wielu państwach te zakażenia już silnie wzrosły.
Wyraźne pogorszenie sytuacji widać w Europie między innymi na Litwie. Średnia siedmiodniowa dziennych nowych zakażeń w przeliczeniu na milion mieszkańców podskoczyła też mocno w Słowenii, która wcześniej jako pierwsza w Europie ogłosiła, że jest wolna od koronawirusa, a dwa miesiące temu musiała przywrócić stan epidemii. Dynamiczny wzrost wskaźnika obserwowany jest również w Danii, Holandii, Czechach i na Słowacji - tam jeszcze niedawno przeprowadzono masowe testowanie obywateli.
Dynamiczny wzrost wskaźnika obserwowany jest również w Danii, Holandii, Czechach i na Słowacji - tam jeszcze niedawno przeprowadzono masowe testowanie obywateli. Śledząc rodzaje i surowość wprowadzanych restrykcji widać powiązanie ich z wysokością tego wskaźnika. Na poniższej mapie pokazaliśmy państwa, w których wprowadzono lub planuje się wprowadzić obostrzenia (plus Polskę) razem z odczytem średniej siedmiodniowej dla dziennej liczby przypadków zakażeń COVID-19.
Jak zatem wyglądają obostrzenia wprowadzone teraz lub planowane na najbliższy czas w europejskich państwach?
Niemcy tzw. twardy lockdown wprowadziły od środy 16 grudnia (wcześniej obowiązywały lżejsze restrykcje). Zamknięto szkoły, punkty usługowe takie jak salony kosmetyczne i fryzjerskie, a także wszystkie sklepy poza tymi, które sprzedają artykuły pierwszej potrzeby, jak spożywcze, drogerie i apteki. Nieczynne są też restauracje, kawiarnie i bary. W domach spotykać może się maksymalnie pięć osób z najwięcej dwóch gospodarstw domowych - ta zasada zostanie lekko złagodzona na czas świąt, od 24 do 26 grudnia, kiedy każde gospodarstwo domowe będzie mogło zaprosić do czterech osób z grona bliskiej rodziny (z innych gospodarstw), nie wliczając dzieci. Zakazana jest sprzedaż fajerwerków. Przed sylwestrem w miejscach publicznych ma obowiązywać zakaz zgromadzeń, picia alkoholu i odpalania fajerwerków. Władze landów graniczących z Polską, Saksonii i Meklemburgii-Pomorza Przedniego, ogłosiły, że zalecą wzmożone kontrole na przejściach granicznych. Twardy lockdown w Niemczech obowiązuje do 10 stycznia, ale niewykluczone, że zostanie przedłużony.
W środę decyzję o wprowadzeniu poważnych obostrzeń ogłosiła Słowacja. Od soboty 19 grudnia do 10 stycznia nie tylko zamknięta będzie większość sklepów, będą też obowiązywać ograniczenia w przemieszczaniu się. Z domu będzie można wychodzić tylko w uzasadnionych powodach, jak na przykład do pracy, na zakupy czy do lekarza. Zakaz nie dotyczy też spacerów na terenach zielonych i uprawiania sportu na zewnątrz, w tym jazdy na nartach. W okresie świąt w spotkaniach mają uczestniczyć członkowie maksymalnie dwóch gospodarstw domowych. Na początku listopada Słowacja przeprowadziła dwie serie masowych testów na koronawirusa, to pomogło uspokoić sytuację epidemiczną, ale tylko na chwilę.
Dzień wcześniej niż na Słowacji, 18 grudnia, zacznie się nowy lockdown w Czechach. Jeszcze niedawno, bo 3 grudnia, w kraju zniesiono część obostrzeń, zezwalając m.in. na otwarcie restauracji, hoteli i siłowni. Teraz będą musiały znów się zamknąć. Zgromadzenia publiczne wewnątrz budynków ograniczono do sześciu osób, na zewnątrz do 10. Wcześniej rozpocznie się świąteczna przerwa szkolna, a między 23:00 a 5:00 obowiązywać będzie godzina policyjna. Sklepy pozostaną jednak otwarte. Wyciągi narciarskie będą mogły działać - bez możliwości noclegu. Kraj zapowiada jednak kontrolę narciarzy z zagranicy - będą musieli przedstawić negatywny wynik testu na koronawirusa, a na terenie Czech przebywać nie dłużej niż przez 24 godziny.
Dokładnie w święta Bożego Narodzenia lockdown wprowadzi Dania. Od 25 grudnia kraj będzie "praktycznie zamknięty" - jak to określiła premier Mette Frederiksen. Ograniczenia będą wchodzić w życie stopniowo. Od 17 grudnia zamknięte są centra handlowe, od 21 grudnia usługi takie jak salony fryzjerskie i szkoły jazdy - tego dnia dzieci przestaną uczęszczać na zajęcia stacjonarne w szkołach. Wszystkie pozostałe sklepy - za wyjątkiem sprzedających artykuły pierwszej potrzeby - nie będą mogły działać od 25 grudnia do 3 stycznia. W spotkaniach w domach będzie mogło wziąć udział maksymalnie 10 osób. Dania tym samym znajdzie się na czwartym poziomie epidemicznym w pięciostopniowej skali.
W Holandii twardy lockdown obowiązuje od 15 grudnia, kiedy zamknięto sklepy poza tymi niezbędnymi. Do 18 stycznia nie będą też otwarte szkoły. Poza tym, zamknięto muzea, kina, biblioteki, siłownie i ogrody zoologiczne. Do 19 stycznia w domach można gościć nie więcej niż dwie osoby dziennie, choć w czasie trzech świątecznych dni limit zostanie zwiększony do trzech osób. W sylwestra zakazane będzie odpalanie fajerwerków. Władze zaapelowały też do mieszkańców, by nie wyjeżdżali za granicę do połowy marca.
Ostre ograniczenia wprowadziła Litwa, gdzie współczynnik dziennych zakażeń na milion mieszkańców wzrósł drastycznie. Od 16 do 31 stycznia otwarte mogą być tylko sklepy spożywcze i apteki. Lockdown dotyczyć będzie też części usług, takich jak salony fryzjerskie i kosmetyczne. Nauczanie w szkołach będzie odbywać się zdalnie (przedszkola pozostaną otwarte dla chętnych). Restrykcje dotyczą też wychodzenia z domów - do 3 stycznia będzie to ograniczone do zakupów, pracy czy lekarza, choć dozwolone będą spacery. Nie będzie można (poza wymienionymi wyjątkami) przemieszczać się poza obszar samorządu, na terenie którego się mieszka.
W Hiszpanii między 23 a 6 stycznia podróże między regionami dozwolone będą wyłącznie w celu odwiedzenia rodziny i przyjaciół. W święta i Nowy Rok spotkać będzie mogło się do 10 osób, włączając w to dzieci. W Hiszpanii obowiązuje też godzina policyjna między 23:00 a 6:00, aż do początku maja 2021 roku.
Podróżowanie między regionami zabronione zostanie także we Włoszech - od 21 grudnia do 6 stycznia. W dni świąteczne i w Nowy Rok nie będzie można opuścić miasta, w którym się mieszka, poza wyjazdem do pracy czy z powodów medycznych. Godzina policyjna w całym kraju obowiązuje w godzinach 22:00-5:00, a w niektórych regionach dodatkowe restrykcje, takie jak zamknięcie restauracji, sklepów czy punktów usługowych.
Francja z kolei 15 grudnia lekko złagodziła wprowadzony kilka tygodni temu dość ostry lockdown - by wyjść z domu, trzeba było wypełnić specjalny formularz z określeniem powodu, teraz nie trzeba już tego robić. Wiele innych obostrzeń jednak utrzymano, jak zamknięcie restauracji. Godzina policyjna (obowiązuje od 20:00 do 6:00) zostanie zniesiona tylko na wigilię. Władze rekomendują, by w domach zbierało się nie więcej niż sześć osób.
W Wielkiej Brytanii obowiązuje system trzech progów obostrzeń. Najwyższy, trzeci, obowiązuje już m.in. w Londynie, od soboty 19 grudnia zostanie wprowadzony na dużym obszarze południowej Anglii. Niemal cały obszar Anglii objęty jest restrykcjami drugiego i trzeciego stopnia, ten najwyższy dotyczy ponad 34 milionów osób. Oznacza on zamknięcie restauracji i barów oraz zakaz mieszania się osób z różnych gospodarstw domowych w czasie spotkań wewnątrz domów. Na zewnątrz spotykać mogą się grupy do maksymalnie sześciu osób. W czasie świąt Bożego Narodzenia restrykcje dotyczące spotkań zostaną nieco złagodzone - możliwe będzie mieszanie się trzech gospodarstw domowych. W Walii będą to tylko dwa gospodarstwa (plus jedna osoba, jeżeli mieszka sama), władze Szkocji zalecają świętowanie we własnym domu, z własnymi domownikami.