W czwartek (17 grudnia) minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział wprowadzenie narodowej kwarantanny, która potrwa od 28 grudnia do 17 stycznia. Wśród nowych restrykcji znajduje się również całkowity zakaz przemieszczania się w nocy z 31 grudnia 2020 r. na 1 stycznia 2021 r. w godzinach od 19:00 do 6:00.
Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, powiedział w programie "Newsroom WP", że godzina policyjna w sylwestrową noc będzie obowiązywać na terenie całej Polski. Minister zaznaczył również, że od zakazu będą wyjątki, "takie jak niezbędne czynności służbowe oraz inne, które będą wskazane w rozporządzeniu". Restrykcje dotyczące przemieszczania się nie obejmą policjantów, strażników miejskich, czy kierowców.
Dworczyk zapowiedział, że osoby, które zdecydują się na nieprzestrzeganie nowych obostrzeń, powinny liczyć się z karą. - To będzie weryfikowane przez służby. Osoby, które nie będą przestrzegały tych przepisów, muszą liczyć się z mandatami - powiedział Dworczyk.
W trakcie nocy sylwestrowej, oprócz zakazu przemieszczania się, będzie obowiązywał limit osób, które mogą przebywać w jednym domu lub mieszkaniu. Poza wspólnie zamieszkującymi w tym samym domu będzie mogło przebywać pięć dodatkowych osób, które na co dzień mieszkają w innym miejscu.
Szef KPRM dodał, że liczy na "samodyscyplinę i odpowiedzialność Polaków". - To nie są obostrzenia wprowadzane dlatego, że ktoś miał taki pomysł, tylko z pełną świadomością jak uciążliwa jest to sytuacja dla wszystkich z nas (...) Polacy wykazują się samodyscypliną i odpowiedzialnością w przestrzeganiu obostrzeń i wierzę, że tak samo będzie w tym przypadku - podkreślił Dworczyk.
- Wprowadzamy te obostrzenia w trosce, aby uchronić Polskę przed trzecią falą pandemii. Nie jesteśmy osamotnieni. Twardy lockdown wprowadziły już Niemcy, Litwa, Holandia. Inne kraje również wprowadzają bardzo restrykcyjne przepisy po to, by trzecia fala pandemii była jak najmniej dotkliwa - dodał.