Twitter i Facebook zablokowały profile Trumpa. Za szerzenie nieprawdy o "sfałszowanych wyborach"

Donald Trump, apelując do swoich zwolenników, którzy w środę wtargnęli na teren Kapitolu, by wrócili do domów, jednocześnie dolał oliwy do ognia, po raz kolejny szerząc teorie spiskowe, że listopadowe wybory prezydenckie, które przegrał, "zostały sfałszowane". Post z jego oświadczeniem usunął zarówno YouTube, Facebook, jak i Twitter. Te dwa ostatnie serwisy zablokowały profile Trumpa - pierwszy na 24 godziny, drugi - na 12.

Władze Twittera zagroziły, że usuną prywatne konto Donalda Trumpa za "wielokrotne i znaczące naruszenia zasad społecznej wiarygodności". Na razie Twitter zawiesił konto prezydenta USA na 12 godzin po tym, jak w filmie wzywającym do uspokojenia sytuacji na Kapitolu, prezydent Trump po raz kolejny sugerował, że wybory zostały sfałszowane.

Donald Trump w wystąpieniu apeluje: Idźcie do domu Chaos na Kapitolu. Trump do zwolenników: Idźcie do domu

Twitter zawiesił konto Trumpa na 12 godzin. Grozi też usunięciem profilu

W wyniku bezprecedensowej i brutalnej sytuacji w Waszyngtonie zażądaliśmy usunięcia trzech tweetów @realDonaldTrump, które zostały opublikowane wcześniej, w związku z powtarzającymi się i poważnymi naruszeniami naszej polityki. Oznacza to, że konto @realDonaldTrump będzie zablokowane przez 12 godzin po usunięciu tych tweetów. Jeśli tweety nie zostaną usunięte, konto pozostanie zablokowane

- czytamy w oświadczeniu władz Twittera.

Kapitol Światowi liderzy potępiają wydarzenia w USA. Duda: "To wewnętrzna sprawa"

W wyniku decyzji władz Twittera wspomnianych tweetów Donalda Trumpa nie można już dłużej zobaczyć w serwisie. Ten sam film z wystąpieniem Donalda Trumpa usunęły wcześniej YouTube i Facebook. Ten ostatni serwis także zablokował konto Trumpa - przez 24 godziny nie będzie on mógł publikować nowych postów. To samo dotyczy konta Donalda Trumpa na Instagramie, który należy do Facebooka.

Od wyborów prezydenckich Twitter wielokrotnie kwestionował prawdziwość wpisów Donalda Trumpa i oznaczał je jako wprowadzające w błąd.

Zwolennicy Donalda Trumpa wtargnęli na Kapitol

W środę zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się do Kapitolu, gdzie odbywał się proces liczenia głosów elektorskich w amerykańskich wyborach prezydenckich. Wcześniej brali oni udział w wiecu z udziałem prezydenta, który powiedział im, że nigdy nie uzna zwycięstwa Joe Bidena. Z wiecu zwolennicy Trumpa ruszyli na Kapitol, po czym wdarli się do budynku.

W wyniku starć zmarła jedna osoba, kolejna jest w stanie krytycznym. Wiele osób, w tym funkcjonariusze policji, zostało rannych.

Więcej o: