Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami co najmniej do 31 stycznia bezwzględnie zamknięte są galerie handlowe, hotele, restauracje oraz siłownie. Jako że w ostatnim czasie zauważalny jest trend stabilizacji w liczbie nowych przypadków zakażeń, przedstawiciele rządu sygnalizują, że wraz z początkiem nowego miesiąca możliwe jest poluzowanie obostrzeń.
W poniedziałek 25 stycznia w RMF FM na temat rządowych planów wypowiedział się prof. Andrzej Horban, pełniący funkcję głównego doradcy premiera ds. walki z epidemią - To jest ten czas, kiedy możemy rozmawiać na temat tzw. luzowania (obostrzeń) [...] - Nie dokręcamy śruby, no nie ma u nas godziny policyjnej, jak jest, chociażby w zaprzyjaźnionym kraju zachodnim - mówił.
Prof. Horban zaznaczył, że nie należy się spieszyć z odmrażaniem gospodarki, gdyż "cały nas wysiłek przez rok czyniony, potężny, w końcu demolujący w zasadzie życie społeczne może wziąć w łeb".
Doradca szefa rządu został zapytany o kwestię ponownego otwarcia siłowni oraz restauracji. Jak zaznaczył, wciąż należy poczekać z otwarciem tych drugich.
Nie wiem, co się wszyscy do tych siłowni przyczepili. Jeżeli ktoś uprawia sport, to równie dobrze może uprawiać na świeżym powietrzu, kupić sobie hantle za parę groszy w domu i poćwiczyć.
- stwierdził prof. Andrzej Horban w kontekście ewentualnego otwarcia siłowni - To jest tylko problem pieniędzy, które tracą siłownie, no ale jest jakiś program pomocy dla tych ludzi olbrzymi, wszyscy się na to w gruncie rzeczy składamy; ta tarcza nie bierze się znikąd, z tego co wiem, tylko z naszych podatków - dodał.