Polskie górnictwo zmaga się z poważnymi problemami finansowymi. W 2020 roku straty PGG szacowane były na 2 mld zł. W 2021 roku planowane jest wyłączeń dwóch kopalń z eksploatacji, ale górnicy obawiają się, że przez obecne problemy finansowe PGG ten proces będzie przyspieszony
W ubiegłym tygodniu Bogusław Ziętek, przewodniczący związku zawodowego Sierpień 80, stwierdził, że sytuacja kopalń jest bardzo zła, a PGG znajduje się na skraju bankructwa, pojawiły się także głosy, że spółka nie ma pieniędzy na wypłatę pensji oraz czternastek.
Sytuacja w PGG jest bardzo płynna, są sygnały, że spółka ma środki na wypłaty do marca, kwietnia
- powiedział Dominik Kolorz dziennikarzom w Katowicach przed rozpoczęciem negocjacji w sprawie umowy społecznej w górnictwie.
Jego zdaniem, PFR prawdopodobnie czeka z wypłatą do chwili rozpoczęcia procesu notyfikacji przez Komisję Europejską umowy społecznej.
- PGG musi dostać jedną kroplówkę od PFR-u oraz drugą od energetyki, żeby przetrwać do chwili, jak będzie podpisana umowa społeczna i będzie subsydiowanie węgla przeznaczonego dla energetyki - stwierdził natomiast przedstawiciel Solidarności Bogusław Hutek - Jest gwarancja, że energetyka zapłaci za węgiel i odbierze zakontraktowane ilości - dodał także. Wpłaty i odbiory prowadzone są na bieżąco, a dalsze negocjacje trwają.
PGG podała pod koniec lipca 2020 roku, że wnioskuje o 1,75 mld zł wsparcia z tarczy antykryzysowej zarządzanej przez PFR. PGG jest największą firmą w sektorze węgla kamiennego w Unii Europejskiej. W 2019 roku wydobycie w kopalniach wyniosło ok. 29,5 mln ton.