- Chcę powiedzieć, że obserwujemy spadek liczby zajętych łóżek, spadek liczby zajętych respiratorów. To jest też dobry sygnał i oby ten trend był kontynuowany, to już w tym tygodniu będziemy chcieli przedstawić kolejne reguły, które będą obowiązywać w najbliższym czasie, tak żeby w delikatny, chirurgiczny sposób, ale jednocześnie krok po kroku otwierać gospodarkę na, mam nadzieję, nadchodzący lepszy czas - powiedział Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Zabrzu.
Polityk dodał, że obecne wskaźniki epidemiologiczne utrzymają się na takim poziomie, że rząd ma "ogromną nadzieję, że ten trend poprawy będzie kontynuowany". Dalej Mateusz Morawiecki zwrócił się do właścicieli firm, którzy mimo obostrzeń decydują się otwierać swoje restauracje, kluby czy siłownie.
- Drodzy przedsiębiorcy, ja rozumiem tę irytację, ale odwołam się do publikacji w magazynie "Nature", gdzie pojawiają się branże, w których pojawia się duża liczba zakażeń. Właśnie branże gastronomiczna, hotelarska i fitness są wskazane jako branże, które stwarzają zagrożenie zwiększenia transmisji koronawirusa - mówił premier.
Mateusz Morawiecki zapewnił jednak, że rząd "nie zostawi przedsiębiorców samych". Polityk przypomniał o przedłużeniu bezzwrotnych świadczeń dla małych firm. - Postanowiłem przedłużyć program bezzwrotnych dotacji 5000 złotych na jednoosobową działalność gospodarczą. Są branże bardzo mocno poturbowane, dlatego ta pomoc będzie kierowana dalej. Kolejne kilka tygodni to kolejne projekty pomocy - zapewniał.
Zgodnie z zapowiedziami rządu, za styczeń i luty będzie obowiązywała możliwość otrzymania bezzwrotnej dotacji w wysokości 5000 zł. Ubiegać się o nią mogą jednoosobowe działalności gospodarczych, którym obroty za kolejny miesiąc spadły o 40 lub więcej procent. Wnioski o dotację firmy mogą składać elektronicznie przez stronę praca.gov.pl.