Od 12 lutego rząd poluzował część obostrzeń. Działalność mogły wznowić między innymi hotele oraz inne ośrodki noclegowe. Szybko sytuację wykorzystali oszuści, którzy sprzedają w sieci nieistniejące pokoje.
"Policjanci z Karpacza i Szklarskiej Poręby prowadzą obecnie postępowania dotyczące oszustw przy sprzedaży noclegów w tych miejscowościach. Pokrzywdzeni za pośrednictwem portalu internetowego znaleźli oferty noclegowe, a następnie wpłacili zaliczkę lub całą kwotę. Po przybyciu na miejsce okazało się, że padli oni ofiarami oszustwa, gdyż pomieszczenia, które zarezerwowali, nie istniały" - poinformowała policja.
Policja radzi, by miejsca noclegowego nie szukać w ostatniej chwil. Każdą ofertę powinno się zweryfikować, w szczególności te w atrakcyjnych cenach z dopiskiem o "super okazji cenowej". Funkcjonariusze zalecają, by porównać cenę wynajmu z innymi noclegami w danej lokalizacji. Ostrożność wskazana jest także przy rzekomych opiniach zadowolonych klientów na stronie internetowej obiektu, ponieważ mogą być one fałszywe.
Czerwona lampka powinna się zapalić, gdy na stronie internetowej lokalu znajduje się bardzo mało informacji. Oszustwa można uniknąć weryfikując, czy podany w ofercie adres jest prawdziwy. Ponadto dobrze też sprawdzić, czy obiekt jest zarejestrowany w Urzędzie Miasta lub Gminy, czy w bazie danych Centralnej Ewidencji Informacji o Działalności Gospodarczej.
W przypadku zaliczek policja radzi, by pieniądze wpłacać na konto bankowe i nieufnie podchodzić do innych form wpłaty. Przy zaliczkach dobrze jest też poprosić o kwit potwierdzający wpłatę - paragon, fakturę lub innych rachunek. Dla bezpieczeństwa warto zachować całą korespondencję i dokumentację dot. transakcji.