Pracują 95 godzin tygodniowo. Pracownicy banku skarżą się na nieludzkie warunki pracy

Początkujący analitycy w banku Goldman Sachs skarżą się na fatalne warunki pracy. Pracują po 95 godzin tygodniowo i są poniżani przez swoich szefów. - Był taki moment, w którym nie jadłem, nie brałem prysznica i nie robiłem nic poza pracą od rana do północy - napisał w ankiecie jeden z pracowników.
Zobacz wideo Wszyscy górnicy stracą pracę? „Mówimy o likwidacji branży, a nie restrukturyzacji”

Od kilku dni w mediach społecznościowych krąży dokument zawierający opinie 13 początkujących analityków banku inwestycyjnego Goldman Sachs. Ankieta została przeprowadzona w lutym 2020 roku.

Złoto.Złoto jako "waluta ostatniej szansy". Goldman Sachs podnosi prognozę

Skargi młodych analityków Goldman Sachs. "To jest nieludzkie"

Z wewnętrznego badania wynika, że młodzi analitycy przepracowywali średnio 95 godzin tygodniowo i spali zaledwie pięć godzin dziennie. 77 proc. ankietowanych stwierdziło, że było ofiarami nadużyć w miejscu pracy, a 75 proc. przyznało, że szukało lub rozważa skorzystanie z terapii z powodu stresu w pracy.

W dokumencie zamieszczono również anonimowe komentarze kilku pracowników:

Brak snu, sposób traktowania przez starszych bankierów, stres psychiczny i fizyczny... Wychowywałem się w rodzinie zastępczej, ale to jest prawdopodobnie gorsze
Był taki moment, w którym nie jadłem, nie brałem prysznica i nie robiłem nic poza pracą od rana do północy
To, co mi nie odpowiada, to 110-120 godzin w ciągu tygodnia! Matematyka jest prosta, pozostają 4 godziny dziennie na jedzenie, spanie, prysznic, toaletę i ogólny czas na przestawienie się. To przekracza poziom 'ciężkiej pracy', to jest nieludzkie / poniżające

Wielu ankietowanych zażądało wprowadzenia zmian w firmie, m.in. ograniczenia maksymalnego czasu pracy do 80 godzin tygodniowo. Wskazano również, że jeśli warunki pracy nie ulegną poprawie to prawdopodobnie złożą wypowiedzenie w ciągu 6 miesięcy.

Arktyka (zdjęcie ilustracyjne)Goldman Sachs nie będzie finansował nowych odwiertów na Arktyce

Goldman Sachs skomentował skargi analityków. "Wsłuchujemy się w ich obawy i podejmujemy wiele kroków"

Jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie tłumaczy, że od stycznia 2021 roku przyspieszył zatrudnianie nowych pracowników, jednak jest to czasochłonny proces.

Nicole Sharpe, rzeczniczka prasowa Goldman Sachs powiedziała, że bank zdaje sobie sprawę z nadmiaru pracy. - Po roku z COVID-19 ludzie są, co zrozumiałe, dość nadwyrężeni, dlatego wsłuchujemy się w ich obawy i podejmujemy wiele kroków, aby je rozwiązać - dodała.

Więcej o: