Turyński dziennik informuje, że na terenie zakładów Catalent firmy AstraZeneca w Anagni 60 kilometrów na południe od Rzymu władze włoskie odkryły 29 milionów dawek szczepionki przeciw koronawirusowi, przeznaczonych na eksport do Wielkiej Brytanii.
To dwa razy większa liczba dawek od tych, które AstraZeneca dostarczyła do tej pory państwom członkowskim Unii Europejskiej. Gdyby zmagazynowane w Anagni szczepionki trafiły do państw unijnych, pozwoliłoby to nadrobić zaległości powstałe w dostawach i wywiązać się z podpisanych przez AstraZeneca umów z Komisją Europejską. Firma zobowiązała się bowiem dostarczać 50 milionów dawek preparatu miesięcznie, ale nie respektuje kontraktu. Zdaniem francuskiego portalu Europe1 Bruksela zażądała wyjaśnień w sprawie.
Przetrzymywanie szczepionek we włoskiej fabryce może być dla UE koronnym dowodem, że AstraZeneca nie przestrzega umowy. Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej, w minionym tygodniu ostrzegała, że szczepionki firmy mogą zostać objęte całkowitym zakazem eksportu.
Zdaniem Brukseli preparaty są bowiem regularnie wywożone poza granice Wspólnoty. W ciągu minionych dwóch miesięcy wyeksportowano 41 mln dawek. Blisko 4 mln miało też trafić do Kanady, ponad 3 mln do Meksyku, a do USA milion. Zdaniem szefowej KE, nie powinno dochodzić do sytuacji, w których Unia eksportuje szczepionki do krajów, gdzie współczynnik wyszczepienia jest wyższy. Jej zdaniem musi tu obowiązywać zasada proporcjonalności.