W Europie trwa proces masowego szczepienia obywateli. W wielu krajach jest on spowolniony, a główną przyczyną są opóźnienia w dostawach szczepionek. Za częścią z nich stoją Stany Zjednoczone.
Jak podaje "New York Times", USA blokują 30 milionów dawek szczepionki AstraZeneca znajdujących się w zakładzie produkcyjnym w West Chester w Ohio. Dodatkowo dziesiątki milionów kolejnych dawek czeka na butelkowanie w Maryland. Na razie będą one niewykorzystane, gdyż Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) wciąż nie dopuściła preparatu AstraZeneca do użytku. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w tym miesiącu, ale nieznany jest jej konkretny termin.
Komisja Europejska zwróciła się z prośbą o podzielenie się niewykorzystanymi zapasami. Jak podaje Agencja Reutera, w czwartek 11 marca KE otrzymała od rządu Stanów Zjednoczonych odmowę. Według doniesień "NYT" dla prezydenta Joe Bidena priorytetem będzie zapewnienie szczepionek obywatelom Stanów Zjednoczonych. - Jeśli będziemy mieli nadwyżkę, podzielimy się z nią z resztą świata. Najpierw chcemy mieć pewność, że wszyscy Amerykanie zostali zaszczepieni - powiedział Biden.
AstraZeneca dostarczy krajom UE 30 mln dawek szczepionki w pierwszym kwartale 2021 roku oraz 70 mln w drugim.
Wokół specyfiku pojawiły się ostatnio liczne kontrowersje w związku z przypadkami zakrzepicy po szczepieniu. Szefowa Europejskiej Agencji Leków Emer Cooke poinformowała jednak, że "na razie jednak nie ma oznak, by szczepienie było z nią związane, a agencja jest przekonana o korzyściach płynących ze stosowania preparatu". Decyzja w tej sprawie zapadnie w czwartek 18 marca.