We wtorek 30 marca rząd poinformował o zmianach w Narodowym Programie Szczepień. Zgodnie z nowymi założeniami punkty szczepień będzie można tworzyć m.in. w aptekach oraz zakładach pracy. Dzięki temu dostępność do szczepionki ma zyskać jak największe grono osób.
Największe sieci handlowe przekazały, że planują zaangażować się w ten projekt - Sieć Biedronka umożliwi wszystkim chętnym pracownikom możliwość łatwiejszego zaszczepienia się. Planujemy udostępnienie niezbędnej przestrzeni w naszych centrach dystrybucyjnych czy w biurach, aby przyśpieszyć i usprawnić akcję szczepień tak jak to się odbywa najczęściej w przypadku sezonowych szczepień przeciwko grypie - poinformował, cytowany przez money.pl, Tomasz Dejtrowski, dyrektor ds. wynagrodzeń i świadczeń w sieci Biedronka.
Chęć uczestnictwa zgłosiła także sieć Lidl, która obecnie jest na etapie analizy wymogów prawnych oraz infrastrukturalnych w zakresie przedstawionego rozwiązania - Jeśli takie działanie będzie możliwe przez nas do zrealizowania, z radością przyłączymy się do programu szczepień i wesprzemy system opieki zdrowotnej w tym obszarze - zaznaczyła Aleksandra Robaszkiewicz, Head of Corporate Communications and CSR w Lidl Polska.
W podobnym tonie wypowiedzieli się przedstawiciele Auchan, przypominając, że podobne akcje szczepień były organizowane przez sieć w przypadku szczepień przeciwko grypie.
- W II kw. wprowadzimy również punkty drive-thru i na pewnym etapie II kw. szczepienia w zakładach pracy - jeśli pracodawca będzie miał min. 500 osób do zaszczepienia i zorganizuje zespół oraz zabezpieczenie to otrzyma szczepionki - mówił szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk podczas wtorkowej konferencji prasowej.
- Całość odpowiedzialności za organizację szczepień będzie spoczywała na pracodawcy. Szereg nowych zawodów zostało dopuszczonych do kwalifikacji i przeprowadzania szczepień. Pracodawca będzie musiał podpisać umowę z takimi osobami, zorganizować i zabezpieczyć miejsce oraz złożyć zamówienie na dostarczenie szczepionek w Agencji Rezerw Strategicznych - wyjaśnił Dworczyk.