Polski Ład i nieruchomości. Program PiS nie dla każdego. Nieoficjalnie: tylko na pierwsze mieszkanie

Program "Mieszkanie bez wkładu własnego" obejmuje tylko pierwsze mieszkanie - ustalili dziennikarze RMF FM. Rządowa propozycja zawiera również ograniczenia dotyczące wieku oraz ceny metra kwadratowego.
Zobacz wideo Szereg obietnic w Polskim Ładzie PiS-u. Kto za nie zapłaci?

Gwarancje wkładu własnego kredytów hipotecznych w ramach programu mieszkaniowego PiS, będą oferowane tylko na pierwsze mieszkanie - dowiedziało się radio RMF FM. Jak informowaliśmy wcześniej, wsparcie finansowe będzie obejmować osoby w przedziale wiekowym 20-40 lat. Do tego ustalony ma zostać poziom ceny maksymalnej za metr mieszkania, od czego będzie zależeć, czy dany lokal kwalifikuje się do programu.

Sosnowiec Rekordowy skok cen mieszkań w Sosnowcu. Z czego wynika?

Nowy Ład. Na czym polega program "Mieszkanie bez wkładu własnego"?

Program "Mieszkanie bez wkładu własnego" jest jednym z głównych filarów Nowego Polskiego Ładu, który PiS zaprezentował 15 maja. Zakłada on zwiększenie dostępności do finansowania własnego mieszkania. Państwo ma gwarantować wkład własny w wysokości maksymalnie 150 tys. zł dla kredytobiorców lub dofinansowanie do 160 tys. zł. dla osób chętnych do skorzystania z mieszkalnictwa społecznego oraz rodzin wielodzietnych.

Kwota wsparcia będzie uzależniona od liczby dzieci - 30 tys. złotych na drugie, 60 tys. na trzecie oraz 30 tys. na każde kolejne dziecko. Program ma objąć łącznie 80 tys. rodzin rocznie.

Nowe świadczenie rodzinne PiS. 40 proc. jest przeciw [SONDAŻ] Nowe świadczenie rodzinne PiS. 40 proc. jest przeciw [SONDAŻ]

Rządowy program może podwyższyć ceny mieszkań

Eksperci ostrzegają, że rządowy program mieszkaniowy może doprowadzić do podwyższenia cen mieszkań - przede wszystkim tych o niewielkim metrażu. Najszybciej miałyby podrożeć mieszkania o pow. od 30 do 50 metrów kwadratowych, które cieszą się największym zainteresowaniem wśród młodych rodzin.

- Mam nadzieję, że deweloperom uda się na tyle zwiększyć podaż mieszkań, by nie doszło do gwałtownych wzrostów cen, bo jeśli tak się stanie, spowoduje to spadek popytu. Z tych dwóch scenariuszy ustabilizowania rynku wolelibyśmy na pewno ten pierwszy, czyli że więcej mieszkań trafi na rynek i to uspokoi sytuację - mówił niedawno w rozmowie z Next.gazeta.pl Bartosz Turek, ekspert HRE Investments. 

Więcej o: