Firma Booking Holding, właściciel popularnego serwisu noclegowego Booking.com, otrzymała od holenderskiego rządu pomoc finansową w związku z kryzysem wywołanym pandemią COVID-19, który uderzył m.in. w branżę turystyczną. Jednak okazało się, że z pozyskanych 65 mln euro zarząd firmy liczący trzy osoby otrzymał 28 mln euro premii w gotówce oraz w formie pakietów akcji.
Gdy sprawa wyszła na jaw, w holenderskim rządzie wybuchło oburzenie i uznano, że firma Booking Holding nadużyła pomocy państwowej. Jednocześnie minister spraw społecznych i zatrudnienia Wouter Koolmees przyznał, że rząd nie może zmusić firmy to zwrotu pieniędzy, ponieważ w warunkach przyznawania wsparcia nie uwzględniono zakazu przyznawania premii - informuje serwis NU.nl.
Mimo to część polityków domagała się zwrotu pełnej kwoty pomocy państwowej. Lilianne Ploumen, liderka opozycyjnej Partii Pracy, napisała na Twitterze, że "pieniądze muszą zostać zwrócone co do centa".
Firma Booking Holding zareagowała na wezwania holenderskiego rządu i zapowiedziała, że zwróci państwu 65 mln euro, czyli pełną kwotę wsparcia finansowego. "Uważnie śledziliśmy debatę w holenderskim społeczeństwie w ostatnich dniach, traktujemy to niezwykle poważnie i zdajemy sobie sprawę z wrażliwości tego tematu" - napisała firma Booking Holding w oświadczeniu, które cytuje serwis NL Times.
Amerykańska firma Booking Holding posiada siedzibę w Holandii. Od momentu wybuchu pandemii otrzymała łącznie 100 mln euro wsparcia od rządu Holandii i Stanów Zjednoczonych. W sierpniu 2020 r. zapowiedziała zwolnienie 25 proc. pracowników z powodu strat spowodowanych pandemią koronawirusa - informuje CNBC.
Przychody Booking Holding w 2020 r. wyniosły 6,8 mld dolarów - to oznacza spadek o 55 proc. względem 2019 r. Z kolei rezerwacje podróży wyceniono na łączną kwotę 35,4 mld dolarów, co stanowi spadek o 63 proc. rok do roku - wskazuje serwis Phocus Wire.