- W poczuciu wzajemnego zrozumienia będą bronić swoich interesów w sposób profesjonalny, kompleksowy, nie najłatwiejszy dla obu stron - mówił w środę cytowany przez polsatnews.pl szef MSZ Zbigniew Rau o planowanych negocjacjach z Czechami w sprawie kopalni PGE Turów.
- Spór dotyczący konsekwencji pracy kopalni Turów nie położy się cieniem na stabilnych, dobrych, wzajemnie korzystnych relacjach polsko-czeskich - powiedział w środę minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. W czwartek w Pradze rozpoczną się negocjacje w sprawie Turowa. - Siadamy do stołu w takim przekonaniu, że dobrze rozumiemy interes własny i musi dojść do kompromisu - stwierdził Rau podczas konferencji GLOBSEC w Bratysławie.
GLOBSEC to bezstronna, pozarządowa organizacja z siedzibą w Bratysławie, a jednym z jej głównych działań jest doroczna organizacja globalnego - jednej z najważniejszych na świecie konferencji poświęconych kwestiom bezpieczeństwa. Podczas tegorocznego forum odbył się tradycyjny panel ministrów spraw zagranicznych państw Grupy Wyszehradzkiej. Dyskusja dotyczyła przyszłości Unii Europejskiej w kontekście wyzwań wywołanych przez pandemię COVID-19.
Kopalnia PGE Turów znajduje się na terytorium Polski, w pobliżu granicy z Czechami i Niemcami. Na początku marca Czechy wniosły przeciwko Polsce skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie jej rozbudowy. Czechy uważają, że Polska dopuściła się szeregu naruszeń prawa unijnego. Komisja Europejska stwierdziła, że Polska "naruszyła dyrektywę w sprawie oceny skutków wywieranych na środowisko". Czechy wniosły także o zastosowanie tymczasowego nakazu wstrzymania wydobycia do czasu rozpatrzenia sprawy. Trybunał Sprawiedliwości ustosunkował się do tego i w nakazał Polsce natychmiastowe zaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni PGE Turów do czasu ogłoszenia wyroku.
"Wydaje się wystarczająco prawdopodobne, że dalsze wydobycie węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu ogłoszenia ostatecznego wyroku może mieć negatywny wpływ na poziom lustra wód podziemnych na terytorium czeskim" - czytamy w komunikacie TSUE. - Elektrownia to nie piekarnia, nie da się jej wyłączyć przyciskiem STOP. Trzeba się zatem zastanowić, jak zrealizować decyzję TSUE mając na uwadze, że wstrzymanie wydobycia ma być tymczasowe, ale natychmiastowe. Co z trzema tysiącami pracowników? - mówiła z kolei w rozmowie z Gazeta.pl dziennikarka Outriders Karolina Baca-Pogorzelska. Nie wstrzymano wydobycia.