Polskie satelity SatRevolution już w kosmosie. Rakietę wyniosła "Kosmiczna Dziewczyna" [WIDEO]

Dwa polskie satelity firmy SatRevolution zostały wyniesione na orbitę. Całość transportu organizowała firma Virgin Orbit. Rakietę z urządzeniami wystrzelono ze specjalnego Boeinga 747 "Cosmic Girl". Polska firma podpisała też kolejny kontrakt z firmą Richarda Bransona.

W środę około 15.30 polskiego czasu z lotnika na kalifornijskiej pustyni Mojave wystartowała rakieta LauncherOne, która należy do Virgin Orbit, firmy kontrowersyjnego przedsiębiorcy Richarda Bransona. W powietrze rakietę wyniósł specjalnie zaprojektowany do tego celu Boeing 747-400, nazywany "Cosmic Girl". Najważniejszy był jednak jej ładunek. LauncherOne wyniósł na orbitę dwa satelity polskiej firmy SatRevolution. Rakieta transportowała również satelity z USA i Holandii. 

LauncherOne wystrzelono na wysokości 11 km nad Pacyfikiem. Lot na orbitę trwał około 1,5 godziny. Wszystko przebiegło zgodnie z planem i satelity znalazły się o 16.58 w kosmosie. To trzeci lot LauncherOne, ale dopiero drugi udany. To, co wyróżnia produkt Virgin Orbit spośród innych rakiet wielorazowego użytku, to niewielkie wymagania. Teoretycznie rakieta może wystartować z dowolnego lotniska, nie potrzebuje Centrum Lotów Kosmicznych, jak Falcon 9 od SpaceX Elona Muska. Według informacji PAP Virgin planuje w 2024 r. start podobnej misji z lotniska w Polsce.

Zobacz wideo Powrót "wiadra" z kosmosu. Bezcenne informacje dla USA łapały samoloty

Polskie satelity już w kosmosie

Za satelity odpowiada polska firma SatRevolution z Krakowa. Jej projekty zawsze nawiązują do polskiej kultury i języka. Wyniesione w środę na orbitę satelity to STORK-4 oraz STORK-5, co po angielsku znaczy po prostu bocian. Urządzenia posłużą do obrazowania Ziemi. Są to tzw. cubesaty, czyli nanosatelity o kształcie sześcianów 10x10x10 cm. 

Sat Revolution to pierwszy komercyjny klient Virgin Orbit. Pozostałe wyniesione na orbitę w środę satelity należały do Pentagonu oraz sił powietrznych Holandii, informuje portal Nauka w Polsce. Jak zauważył w rozmowie z PAP dyrektor marketingu SatRevolution Bartosz Lanc, środowe wydarzenie jest przełomem zarówno dla firmy, polskiego przemysłu kosmicznego, jak też dla koncernu Virgin, jednego z graczy w kosmicznym wyścigu gigantów, który jednak dopiero zaczyna działalność w obszarze wynoszenia małych satelitów.

Dla nas to bardzo ważne wydarzenie, bo te dwa satelity będą stanowić początek budowy całej konstelacji satelitów do obserwacji Ziemi. Jeszcze w tym roku planujemy wyniesienie 14 takich urządzeń, w przyszłym - 60, zaś do 2026 r. chcemy wysłać 1500

- powiedział Lanc. Dodał, że w przyszłym roku spółka zamierza wybudować fabrykę nanosatelitów pod Wrocławiem.

Zdjęcia wykonane przez satelity polskiej firmy - która od 2019 umieściła w kosmosie trzy urządzenia - będą wykorzystywane m.in. przez władze Wrocławia, a także przez amerykańskich rolników do monitorowania i analizy stanu swoich farm i plantacji, często bardzo rozległych. Docelowo firma chce współpracować również z branżą wojskową i energetyczną na całym świecie.

Zaczynamy rywalizować z dużymi graczami - dzięki współpracy z Virgin będzie o nas słychać na świecie. To też dobry początek na planowaną ekspansję na zachód

- oświadczył Lanc. Zaznaczył, że firma jest jedyną polską spółką i jedną z 12 na świecie świadczących usługi obrazowania satelitarnego.

SatRevolution ma wielkie planu

SatRevolution zapowiada, że Ziemia nie wyznacza kresu ambicji spółki. Wśród dalszych planów firmy jest m.in. wysłanie satelity na orbitę wokół Marsa oraz na Księżyc. Pierwotny plan zakładał start misji na Marsa w ramach międzynarodowego konsorcjum już w 2022 r., jednak z uwagi na pandemię koronawirusa został on tymczasowo odłożony.

Ziemia jest dla nas w pewnym sensie poligonem doświadczalnym. Tymczasem Księżyc z jego złożami minerałów będzie następnym polem starć wielkich mocarstw, a dużą rolę w identyfikacji złóż będą odgrywać satelity

- zaznaczył Lanc.

Tuż przed środowym startem LauncherOne dowiedzieliśmy się, że Virgin Orbit podpisał nowy protokół ustaleń (MOU - Memorandum of Understanding), który rozszerzy współpracę z SatRevolution - donosi portal wnp.pl. Zgodnie z umową kolejne misje mają się odbywać co roku, przez następne pięć lat. Firmy mają szukać wspólnie biznesowych zastosowań nanosatelitów. 

"Wspólna oferta może obejmować usługi hostowania ładunków na LauncherOne, gotowe rozwiązania szybkiego wdrażania usług kosmicznych etc. Ponadto firmy będą aktywnie wspierać szybko rozwijający się polski przemysł kosmiczny - m.in. poszukując nowych możliwości dla krajowych usług wynoszenia na orbitę i kolejnych misji kosmicznych. Planują też kontynuować współpracę z kilkoma czołowymi polskimi uniwersytetami badawczymi - w ramach konsorcjum Polish Mission to Mars, które pracuje nad stworzeniem serii misji na Czerwoną Planetę." - czytamy na wnp.pl.

Koncern Bransona nie jest jedynym, z którego usług chce korzystać firma z Polski. W planach jest też wyniesienie kolejnych satelitów za pomocą rakiety Falcon 9 firmy SpaceX Elona Muska.

Kacper Kolibabski na podstawie serwisu Nauka w Polsce.

Więcej o: