Nowe połączenie miałby wykonywać największy, państwowy czeski przewoźnik kolejowy - Ceske drahy. Jak informuje portal zdopravy.cz, połączenie ma zostać uruchomione w grudniu 2023 roku.
Pociąg z Pragi do Gdyni zatrzyma się między innymi w Pardubicach, Uściu nad Orlicą, Kłodzku, Wrocławiu, Lesznie, Poznaniu i Bydgoszczy. Państwowy przewoźnik nie wyklucza, że pociągi nad Morze Bałtyckie wyjadą wcześniej niż jest to planowane. Do końca października przyszłego roku czeskie koleje mają odebrać siedem lokomotyw Siemens Vectron, które będą wykorzystywane na nowej trasie do Polski.
Czeski resort transportu potwierdził tym samym pogłoski pojawiające się od miesięcy. O tym, że Ceske drahy rozmawiają na ten temat z PKP Intercity, pisał na początku tego roku portal rynek-kolejowy.pl.
Podobnych planów wejścia na polski rynek kolejowy Czesi mają więcej. Uruchomienia połączenia z Pragi do Gdyni nie wyklucza też prywatny czeski przewoźnik RegioJet. "Polska jest dla nas obecnie jednym z priorytetów" - przekazał rzecznik prasowy firmy Alesz Ondruj. A to nie wszystko. Jak pisał kilka tygodni temu "Dziennik Gazeta Prawna", RegioJet chce także uruchomić sezonowy pociąg w Alpy dedykowny dla udających się na narty (z Warszawy przez Katowice do Austrii i granicy z Włochami) i połączenie z Warszawy przez Berlin, Amsterdam, Brukselę do Ostendy w Belgii - oba nocne. Plany te dotyczą przyszłego roku. W 2023 zaś pociąg z Polski do Chorwacji - takie połączenie działa już z Pragi, to ma być niezależne.
Jak na razie w Polsce działa Czeski przewoźnik Leo Express z połączeniami na linii Kraków - Praga i Wrocław - Praga.