Wyciekły dane klientów firmy Tauron. Policja prowadzi postępowanie

Firma energetyczna Tauron powiadomiła w sobotę, że doszło do wycieku danych obejmujących między innymi: imię i nazwisko klientów, numery PESEL oraz dane kontaktowe. Istnieje ryzyko, że ktoś może się podszyć pod te osoby i w ich imieniu np. dokonać zobowiązań finansowych.

Tauron przekazał w komunikacie, że spółka otrzymała "zgłoszenie o możliwości nieuprawnionego dostępu do danych osobowych klientów znajdujących się w infrastrukturze technicznej partnerów zewnętrznych", którzy współpracują z firmą.

Zobacz wideo Siemoniak o atakach hakerskich na rząd: Kompromitacja i ewenement na skalę światową

Ze wstępnych ustaleń wynika, że mogły zostać ściągnięte nagrania rozmów, które firmy zewnętrzne przeprowadziły z klientami w sprawie oferowanych produktów i usług. Wszystkie dane klientów, które przechowywane są na serwerach Taurona, są bezpieczne.

Wyciek danych klientów Taurona. Jakie są możliwe konsekwencje?

Spółka zapewnia, że po otrzymaniu niepokojących informacji o wycieku, uruchomione zostały procedury bezpieczeństwa.

"Dokonaliśmy zgłoszenia o przestępstwie do organów ścigania i do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych" - czytamy w oświadczeniu.

Wciąż jednak istnieje ryzyko, że ktoś może się podszyć pod klientów Taurona i w ich imieniu zaciągać różnego rodzaju zobowiązania finansowe. Numer pesel wystarczy do wzięcia kredytu, pożyczki oraz dokonania zakupów na raty. Zagrożone mogą być także konta bankowe.

Po uzyskaniu informacji o szczegółach zdarzenia firma ma przedstawić dodatkowe wyjaśnienia i dane w tej sprawie.

Więcej o: