Tauron przekazał w komunikacie, że spółka otrzymała "zgłoszenie o możliwości nieuprawnionego dostępu do danych osobowych klientów znajdujących się w infrastrukturze technicznej partnerów zewnętrznych", którzy współpracują z firmą.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że mogły zostać ściągnięte nagrania rozmów, które firmy zewnętrzne przeprowadziły z klientami w sprawie oferowanych produktów i usług. Wszystkie dane klientów, które przechowywane są na serwerach Taurona, są bezpieczne.
Spółka zapewnia, że po otrzymaniu niepokojących informacji o wycieku, uruchomione zostały procedury bezpieczeństwa.
"Dokonaliśmy zgłoszenia o przestępstwie do organów ścigania i do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych" - czytamy w oświadczeniu.
Wciąż jednak istnieje ryzyko, że ktoś może się podszyć pod klientów Taurona i w ich imieniu zaciągać różnego rodzaju zobowiązania finansowe. Numer pesel wystarczy do wzięcia kredytu, pożyczki oraz dokonania zakupów na raty. Zagrożone mogą być także konta bankowe.
Po uzyskaniu informacji o szczegółach zdarzenia firma ma przedstawić dodatkowe wyjaśnienia i dane w tej sprawie.