PLL LOT postanowiły omijać przestrzeń powietrzną nad Afganistanem. Decyzja dotyczy wszystkich lotów i wchodzi w życie od teraz - wyjaśnił w poniedziałek w rozmowie z Radiem ZET rzecznik linii. Dodał, że nie ma jeszcze rekomendacji w tym zakresie ze strony Europejskiej Organizacji ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (Europol).
Jak informowaliśmy wcześniej na Next.gazeta.pl, przestrzeń powietrzna nad Afganistanem jest obecnie praktycznie pusta. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Linie lotnicze takie jak British Airways, KLM, Singapore Airlines, United Airlines i Virgin Atlantic postanowiły omijać afgańskie niebo, natomiast Emirates i Flydubai zawiesiły loty do Kabulu. Nad Afganistanem latają obecnie praktycznie same wojskowe samoloty. Zmiany w ruchu lotniczym nastąpiły w ciągu tygodnia.
Decyzja LOT-u i innych linii lotniczych ma związek z dramatyczną sytuacją na lądzie. Talibowie wkraczają do Kabulu, podczas gdy Amerykanie i inne państwa zachodnie ewakuują swoich obywateli z tamtejszego lotniska. Jest ono oblegane przez tysiące ludzi, którzy mają nadzieję, że również oni będą mogli uciec z Afganistanu. Niejednokrotnie dochodzi do sytuacji, w której Afgańczycy biegną tuż obok poruszających się samolotów i łapią się stałych elementów maszyn. Jak podają zagraniczne media, na lotnisku w Kabulu zginęło co najmniej pięć osób, chociaż nie wiadomo do końca, w jakich okolicznościach. Więcej o chaosie na lotnisku w Kabulu przeczytasz TUTAJ.