Tak talibowie przejęli Afganistan. Już wiosną rząd nie kontrolował kraju [MAPA]

- Talibowie błyskawicznie przejmują kontrolę nad południem, wschodem i zachodem, prowadzą intensywną ofensywę, aby przejąć Kabul i północ kraju - relacjonował 13 sierpnia Bill Roggio, jeden z twórców mapy Long War Journal. Wtedy jeszcze Afganistan nie był pod kontrolą talibów. Dramatyczna zmiana sytuacji zajęła zaledwie dwa dni.

Afganistan został w ciągu kilku ostatnich dni całkowicie podbity przez Talibów. Islamscy fundamentaliści ogłosili oficjalny upadek rządu i powstanie Islamskiego Emiratu Afganistanu. Wspierany przez USA rząd kontrolę nad swoim terytorium zaczął jednak tracić na długo przed ostatecznym wycofaniem się amerykańskich wojsk.

Zobacz wideo Afganistan. Dramatyczna sytuacja w kraju ujęta na zdjęciach

Tak talibowie przejęli Afganistan. Już wiosną mieli pod kontrolą spory obszar

Przebieg sytuacji obrazuje mapa opracowana przez amerykański serwis FDD's Long War Journal specjalizujący się w tematyce konfliktów zbrojnych. Wyraźnie widać, że rebelianci zaatakowali cały kraj. Udało im się zdobyć wszystkie większe miasta w ciągu kilku dni. Afgańskie siły bezpieczeństwa wspierane przez USA i sojuszników szybko traciły pozycje. 

embed

Największa różnica widoczna jest pomiędzy kwietniem a sierpniem tego roku. Już wiosną było jasne, że Talibowie kontrolują sporą część terytorium Afganistanu, ich przewaga nie była jednak niepodważalna. Już 11 sierpnia afgański rząd kontrolował zaledwie skrawek kraju, jednak w ciągu kilku dni utracił i ten obszar. 13 sierpnia Talibowie kontrolowali już 242 z 407 regionów. 

- Talibowie błyskawicznie przejmują kontrolę nad południem, wschodem i zachodem, prowadzą intensywną ofensywę, aby przejąć Kabul i północ kraju - relacjonował Bill Roggio, jeden z twórców mapy Long War Journal. 

Ostatecznie 15 sierpnia Talibowie negocjowali już tylko z dystryktem Panjshir, jedynym, który opierał się inwazji najdłużej. 

Prezydent USA o wycofaniu się z Afganistanu

Szybkie przejęcie Afganistanu przez talibów zaskoczyło zarówno USA jak i mieszkańców państw sprzyjających Zachodowi. W ostatnich dniach świat obiegły dramatyczne zdjęcia osób, które za wszelką cenę próbowały wydostać się z kraju zajmowanego przez talibów.

Zakończenie misji w Afganistanie w kwietniu skomentował Joe Biden. - Nie będziemy pospiesznie pędzić do wyjścia. Zrobimy to odpowiedzialnie, dokładnie i bezpiecznie w pełnej koordynacji z naszymi sojusznikami - powiedział. - Wkroczyliśmy do Afganistanu z powodu przerażających ataków z 11 września, które miały miejsce 20 lat temu. To nie wyjaśnia, dlaczego powinniśmy tam pozostać w 2021 roku. Zamiast wracać do wojny z talibami, musimy skupić się na wyzwaniach przyszłości - podkreślił.

Więcej o: