W ramach pierwszego czytania sejmowa komisja zajmie się nowelizacją we wtorek 14 września o godzinie 19. Zaostrzenie przepisów ma uzasadnić poseł PiS i były szef "Solidarności" Janusz Śniadek. Projekt noweli został złożony w Sejmie w lipcu br.
Jak wyjaśniał w rozmowie z Polską Agencją Prasową Śniadek, projekt uszczelniający zakaz handlu w niedziele przewiduje, że w niehandlową niedzielę otwarte mogą być te placówki, w których działalność pocztowa będzie przeważająca i wyniesie powyżej 50 proc. przychodów.
Pisaliśmy o tym w lipcu w Next.gazeta.pl. Zgodnie ze złożonym w Sejmie projektem ustawy, w placówkach handlowych ma zostać wprowadzony obowiązek prowadzenia ewidencji, która będzie pokazywała, jakie są przychody z przeważającej działalności, a jakie z pozostałej. Prowadzony przez sklepy rejestr ma następnie badać Inspekcja Pracy.
O rozwiązaniach prawnych zaostrzających zakaz handlu w niedziele Śniadek mówił pod koniec czerwca 2021 r. w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną". Polityk wyraził nadzieję, że przepisy uszczelniające ustawę wejdą w życie przed końcem wakacji. - Należy jak najszybciej skończyć z nadużywaniem furtki, jaką jest otwieranie sklepów spożywczych w ostatni dzień tygodnia pod pretekstem działalności pocztowej - podkreślał Śniadek. Główna zmiana ma polegać na tym, że sklepy będą mogły prowadzić działalność w niedziele niehandlowe jako placówki pocztowe, pod warunkiem, że ten rodzaj działalności będzie dla nich dominujący - wyjaśniał wówczas Śniadek.
Jak wynika z badania ARC Rynek i Opinia, które w sierpniu opisywała "Rzeczpospolita", rośnie poparcie dla przywrócenia niedziel handlowych. Połowa ankietowanych chciałaby powrotu niedziel handlowych, choć w różnych wariantach.
- Co czwarty Polak chciałby, aby dwie niedziele w miesiącu były handlowe. Takie rozwiązanie wydaje się optymalne. Konsumenci rozumieją, że zakaz handlu w niedzielę to gwarancja dla pracowników sklepów choćby jednego dnia wolnego - powiedział Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia, cytowany przez "Rzeczpospolitą". Dodał, że zamykanie sklepów w niedziele ogranicza np. studentom możliwość dorabiania.