Emerytury stażowe to jedna z obietnic wyborczych Andrzeja Dudy. Ustawy dotyczące emerytur stażowych mają zostać zatwierdzone w ciągu pierwszych stu dni działania Polskiego Ładu - zapowiadał premier Mateusz Morawiecki. Prezydent dotychczas nie podjął żadnych konkretnych działań w tym temacie, dlatego "Solidarność" postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.
"Solidarność" podjęła aktywne działania w temacie emerytur stażowych i nie czekając na inicjatywę prezydenta Andrzeja Dudy, rozpoczęła zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy w tej sprawie.
Podpisując się pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą #EmeryturaZaStaż bierzesz udział w demokracji bezpośredniej. Jeżeli zbierzemy 100 tys. podpisów, to Sejm BĘDZIE MUSIAŁ rozpatrzyć projekt
- czytamy na stronie internetowej emeryturazastaz.pl.
Jakie są założenia projektu "Solidarności" w sprawie emerytur stażowych?
"Solidarność" chce, aby emerytura stażowa nie była niższa od emerytury minimalnej przypadającej w danym roku. Aktualnie emerytura minimalna wynosi 1250,88 zł brutto, czyli 1022,30 zł "na rękę". Jak zapowiadają związkowcy, aby przejść na ten rodzaj emerytury, pracownik będzie musiał mieć uzbierany co najmniej minimalny kapitał, który pozwoli na wypłatę świadczenia nie mniejszego niż emerytura minimalna. Związkowcy podkreślają, że emerytura stażowa ma być prawem, a nie obowiązkiem.
Jeśli w tym czasie wpłaciło się składki pozwalające na wypłatę co najmniej minimalnej emerytury, każdy będzie miał prawo dokonać wyboru, czy chce dalej pracować, czy zakończyć swoją aktywność i dzięki wypracowanemu przez lata kapitałowi przejść na zasłużony odpoczynek
- tłumaczy "Solidarność".
Aby projekt ustawy o emeryturach stażowych trafił do Sejmu, "Solidarność" potrzebuje 100 tys. podpisów. Związkowcy zachęcają Polaków do podpisywania się pod projektem. W akcji może wziąć udział każda osoba posiadająca pełnię praw wyborczych. Podpisy zbierane są w siedzibach regionalnych NSZZ "Solidarność".