Dwucyfrowe podwyżki prądu od nowego roku? Prezes URE: Będą znacznie wyższe niż poziom inflacji

- Nie jest zaskoczeniem, że nie będą to podwyżki odzwierciedlające poziom inflacji, ale znacznie wyższe - mówi o podwyżkach cen prądu prezes URE, Rafał Gawin w rozmowie z "DGP". Firmy energetyczne szykują się do złożenia wniosków taryfowych. Energia w hurcie mocno podrożała, od nowego roku skoczą więc też jej ceny dla konsumentów.

Ceny energii w hurcie znacząco urosły w ciągu 2021 roku. Rosną bowiem koszty emisji CO2, z 33 euro za tonę w styczniu do obecnych 55 euro. Ponadto megatwatogodzina z odbiorem w 2022 roku jest o 100 zł droższa niż jeszcze w styczniu.

W okolicach listopada firmy energetyczne złożą wnioski taryfowe na przyszły rok. Nowe stawki za prąd będzie musiał jednak zatwierdzić Urząd Regulacji Energetyki. Na temat negocjacji między firmami a URE opowiedział w wywiadzie dla DGP prezes Urzędu, Rafał Gawin. 

Zobacz wideo Rekordowe ceny uprawnień do emisji CO2. Baca-Pogorzelska: Energia będzie bardzo droga

Ceny prądu nie będą odzwierciedlać poziomu inflacji, trzeba się spodziewać dwucyfrowych podwyżek

Gawin poinformował, że nie ma jeszcze sygnałów o konkretnych kwotach podwyżek i na te informacje będzie trzeba poczekać do złożenia wniosków taryfowych. 

Nie jest zaskoczeniem, że nie będą to podwyżki odzwierciedlające poziom inflacji, ale znacznie wyższe. Padają różne liczby i rzeczywiście poruszamy się raczej na poziomie dwucyfrowym niż jednocyfrowym

- stwierdził prezes URE. Pod koniec listopada "DGP" donosiło, że firmy energetyczne będą chciały podwyżek nawet o 30 proc. 

Zapytany o to, czy firmy słusznie spodziewają się trudnych negocjacji, Gawin odpadł, że wszyscy zdają sobie sprawę, że energia podrożała, "a koszty oraz rosnące ceny energii trzeba odzwierciedlić w taryfach". Dodał jednak, że spojrzenie URE może się różnić od tego firm energetycznych, które uważają, że dopłacają do interesu. Gawin tłumaczy, że firmy mają jednak w swoich portfelach kontrakty wyceniane niżej, jak i te droższe, które zawierane są na bieżąco. 

Gdyby przyjąć za punkt odniesienia te ostatnie, to pewnie można mówić o maksymalnych wzrostach [...]. Natomiast biorąc pod uwagę, że na potrzeby klientów były też zawierane inne kontrakty, oczekujemy, że wnioskowane taryfy nie będą odzwierciedlały tylko aktualnych notowań cen energii

- tłumaczył szef Urzędu. Jako punkt odniesienia podał giełdę, która jednak nie jest nigdy punktem odniesienia taryf na cały rok. Tym są także inne przedsiębiorstwa, które funkcjonują na rynku, z których następnie tworzy się obraz "przedsiębiorstwa idealnego, wzorcowego". 

Nie jest tak, że zatwierdzamy taryfy, które miałyby nie odzwierciedlać kosztów przedsiębiorstw i działać na niekorzyść. Nie jest też tak, że akceptujemy przenoszenie kosztów, które naszym zdaniem nie mają uzasadnionego charakteru.

- mówił Gawin. 

W wywiadzie poruszono również temat uwolnienia cen energii oraz powstania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). 

Podwyżki cen nieuchronne

Na temat cen energii wypowiedział się również wicepremier i minister aktywów państwowych, Jacek Sasin. 

Podwyżka cen energii elektrycznej jest nieuchronna, ale za wcześnie spekulować o jej skali 

- mówił Sasin podczas XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu cytowany na Twitterze.

Więcej o: