Przypomnijmy, że waloryzacja polega na pomnożeniu kwoty świadczenia przez wskaźnik waloryzacji. A ten wylicza się, dodając średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (inflacja) w poprzednim roku kalendarzowym do co najmniej 20 proc. realnego (czyli uwzględniającego inflację) wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, średnie krajowe wynagrodzenie w sierpniu tego roku wyniosło 5843,75 zł. Jak podaje "Super Express", najnowsze prognozy wskaźnika waloryzacji osiągnęły natomiast rekordowy poziom 7,4 proc.
Jak wylicza "Super Express" na podstawie najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, najniższa emerytura w 2022 r. może wzrosnąć o ok. 100 zł miesięcznie, a średnia nawet o ok. 200 zł miesięcznie.
Najwięcej zyskają bogatsi emeryci, na konta których z ZUS może wpływać miesięcznie nawet o 400 czy 500 zł więcej
- czytamy.
Dziennik podaje też przykłady dla konkretnych kwot. Emeryt otrzymujący przed waloryzacją 1025 zł, może zyskać w przyszłym roku blisko 76 zł. Dla osoby pobierającej 1352 zł emerytura powinna skoczyć o 100,04 zł. Granica 200 zł podwyżki "pęknie" przy około 2,7 tys. zł obecnego świadczenia. Aby zyskać 300 zł, trzeba otrzymywać ok. 4 tys. zł emerytury.
Do tego należy jeszcze doliczyć trzynastą emeryturę wypłacaną seniorom każdego roku. A w listopadzie tego roku roku seniorzy otrzymają od państwa jeszcze ekstra czternastą emeryturę.