Pozew na 125 mln dolarów trafił w czwartek 23 września do sądu w Nowym Jorku. Napisano w nim, że problemy w budynku obejmowały m.in. czerwcową eksplozję w instalacji elektrycznej, która pozbawiła mieszkańców prądu czy "straszne", niewytłumaczalne hałasy i wibracje budynku. "The New York Times" zacytował jednego z mieszkańców apartamentowca, który stwierdził, że zsyp na śmieci wydaje odgłosy "wybuchającej bomby". Suma 125 mln dolarów nie obejmuje wad w indywidualnych apartamentach.
Wieżowiec, który stoi na Billionaire Row na Manhattanie, mierzy 425,5 m wysokości. Został oddany do użytku w 2015 roku, a wśród nabywców apartamentów znaleźli się m.in. Jennifer Lopez i jej były partner Alex Rodriguez, saudyjski magnat detaliczny Fawaz Alhokair, czy jeden z członków rodziny właścicieli firmy Jose Cuervo, produkującej tequilę.
Zarządca nieruchomości zatrudnił inżynierów, którzy wykryli w sumie 1500 wad konstrukcyjnych i projektowych. W pozwie zwrócono uwagę, że spora część odnotowanych wad może stanowić zagrożenie dla życia. Zarzucono m.in. że windy w budynku kilkukrotnie unieruchomiły mieszkańców na długie godziny. BBC przytoczyło fragment skargi, w której napisano, że "właściciele apartamentów zapłacili dziesiątki milionów dolarów, aby je nabyć. Daleko im do ultraluksusowych przestrzeni, które obiecano. Sprzedano im mieszkania w budynku nękanym awariami".
Inwestorem jest firma utworzona przez deweloperów CIM Group i Macklowe Properties. Jak przekazała firma w oświadczeniu dla lokalnych mediów, 432 Park jest "najważniejszym mieszkańcem Manhattanu" i "ikonicznym dodatkiem" do nowojorskiej panoramy. W komunikacie dodano, że zarządca "ograniczył dostęp" do nieruchomości w celu rozwiązania problemów, zaś stowarzyszenie właścicieli domów oraz "niektórzy głośni mieszkańcy" błędnie rozumieją obowiązki inwestora. CIM i Macklowe Properties nie odpowiedziały natomiast na prośby o komentarz ze strony BBC.