W kwietniu Lidl otworzył swój pierwszy sklep typu outlet. Placówka w Opolu była, jak informowało biuro prasowe sieci, "rozwiązaniem testowym". Po pół roku działalności możemy przypuszczać, że nie przyniosło ono oczekiwanych rezultatów.
Jak ustalił serwis HandelExtra wyniki placówki spowodowały, że projekt "został zakończony szybciej niż można się było spodziewać". Informację potwierdzili przedstawiciele sieci.
- W chwili obecnej projekt sklepu outletowego został zawieszony, jednak nie wykluczamy ponownego uruchomienia tego typu placówki w przyszłości, również w innych miastach - wyjaśniła Aleksandra Robaszkiewicz, head of corporate communications and CSR, Lidl Polska.
W outlecie Lidla dostępne były artykuły przemysłowe w atrakcyjnych, niskich cenach - między innymi odzież damska, męska i dziecięca, sprzęty, obuwie, akcesoria do domu i ogrodu, dekoracje, meble i wiele innych. Przeceny sięgały 80 proc., były to jednak pełnowartościowe tzw. końcówki serii.
Lidl była kolejna sieć, która zdecydowała się na nową formułę. Outlety w Polsce od kilku lat rozwija też Biedronka. Pierwszy uruchomiono w roku 2018, obecnie na terenie całego kraju działa ich 18. Sieć tłumaczy, że w każdym tygodniu dodawane do oferty są kolejne produkty nawiązujące tematycznie do aktualnego sezonu. "Dzięki takiej formie sprzedaży niskie ceny, z których znana jest Biedronka, będą jeszcze bardziej atrakcyjne" - czytamy w komunikacie.
Outlety otwierają też inne znane w Polsce sieci. Super-Pharm, oferująca artykuły farmaceutyczne i drogeryjne, tego typu placówkę uruchomiła w Warszawie w 2019 r. Z wyłączeniem produktów aptecznych ma oferować towar w promocyjnych cenach, tańszy nawet o 70 proc. W placówce taniej kupić można m.in. perfumy, kosmetyki, artykuły chemiczne czy suplementy diety.