W ubiegłym tygodniu Jan Emeryk Rościszewski dość nieoczekiwanie zrezygnował z funkcji prezesa PKO BP. Jeden z największych polskich banków tabliczkę z nazwiskiem szefa będzie musiał wymienić wyjątkowo szybko, bo na drzwiach gabinetu zawisła zaledwie w czerwcu.
Finansista o kulisach swojego odejścia rozmawiał z "Rzeczpospolitą". - Nie ma jednego konkretnego powodu, który przesądził o tym, że złożyłem rezygnację - zapewnił. - Zdaję sobie sprawę, że rezygnacja z funkcji prezesa w miesiąc po powołaniu przez KNF może być zaskakująca. Kieruję się jednak zasadą, że odpowiedzialność za instytucję, którą mi powierzono, wyznacza granice mojej elastyczności - dodał.
Rościszewski stwierdził też, że "być może bank potrzebuje menedżera o większych zdolnościach do zawierania kompromisów".
Były szef banku odniósł się też do medialnych doniesień na temat kulis jego rezygnacji. Roszada miałaby być wynikiem zwiększenia wpływów wicepremiera Jacka Sasina kosztem premiera Mateusza Morawieckiego.
- Nie jestem i nigdy nie byłem politykiem. Analiza stref wpływów politycznych nie jest domeną mojej aktywności zawodowej - stwierdził Rościszewski.
Zaprzeczył też doniesieniom mówiącym o tym, że po rezygnacji ze stanowiska ma objąć posadę ambasadora RP we Francji. - Wbrew plotkom, powielanym przez media, nie planowałem zastąpić posady prezesa PKO BP inną funkcją publiczną - stwierdził.
Tuż po ogłoszeniu decyzji Onet informował, że na rezygnację szefa PKO BP osobiście wpłynął prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński osobiście wpłynął na rezygnację , Jana Emeryka Rościszewskiego - wynika z ustaleń Onetu. Celem Kaczyńskiego ma być odebranie premierowi Mateuszowi Morawieckiemu kontroli nad największym państwowym bankiem w Polsce. Celem, zdaniem portalu, miałoby być ostateczne odebranie Morawieckiemu zarówno wpływów w PKO BP, jak i w całym państwowym sektorze bankowym.
Warto przypomnieć, że poprzednia roszada w państwowym banku była równie burzliwa. Po 12 latach z kierowania PKO BP musiał zrezygnować Zbigniew Jagiełło, wieloletni przyjaciel premiera" - pisze Onet. Jagiełło miał zostać zmuszony do dymisji, bo, jak podaje portal, "władze PiS chciały mieć większą polityczną kontrolę zarówno nad pieniędzmi banku, jak i jego kadrami'.
Komisja Nadzoru Finansowego zgodziła się, aby powołano Jana Emeryka Rościszewskiego na stanowisko prezesa PKO Banku Polskiego we wrześniu. Rada nadzorcza banku wybrała Rościszewskiego na prezesa zarządu banku jeszcze w czerwcu.
an Emeryk Rościszewski jest absolwentem Wydziału Nauk Humanistycznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz Institut d’Etudes Politiques de Paris. Posiada też dyplom Executive MBA oraz uprawnienia brokera ubezpieczeniowego - czytamy na stronie banku. Obecnie zasiada w radzie nadzorczej PKO Banku Hipotecznego S.A. i Grupy Żywiec S.A. Jan Emeryk Rościszewski to także szpitalnik Zakonu Kawalerów Maltańskich. Więcej doniesień ze świata finansów i biznesu na stronie głównej Gazeta.pl.