Szykujesz remont? Szykuj portfel. Ceny materiałów budowlanych oszalały

Najdroższe są płyty OSB, które zdrożały o prawie 125 proc. w porównaniu do ubiegłego roku. A - jak wynika z raportu portalu Rynekpierwotny.pl - taniej nie będzie.

Więcej informacji z gospodarki przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Grupa PSB po jednomiesięcznej przerwie (brakuje danych za sierpień br.), w ostatnich dniach opublikowała dane za tegoroczny wrzesień. Widać w nich gigantyczny skok średniej dynamiki cen materiałów budowlanych z 8,3 proc. w lipcu 2021 r. do prawie 22 proc. we wrześniu br.

Zobacz wideo

Zdaniem ekspertów portalu RynekPierwotny.pl, znaczne przyśpieszenie inflacji materiałów budowlanych wynika z solidarnego odbicia stawek dosłownie wszystkich grup towarowych, ze szczególnym wyróżnieniem płyt OSB (wzrost rdr o 124,7 proc.), suchej zabudowy (60,1 proc.) oraz izolacji termicznych (53,1 proc.), których ceny szybują rok do roku wręcz w zastraszającym tempie.

"Co także warte podkreślenia, żadna z grup towarowych tym razem nie zanotowała cenowego regresu rdr, co zdarzyło się bodaj po raz pierwszy w historii publikacji trendów cenowych PSB" - zauważają twórcy raportu.

Materiały budowlane drożejąMateriały budowlane drożeją Fot. Rynek pierwotny

Rosną ceny materiałów budowlanych. Dlaczego jest tak drogo?

Jak podkreślają autorzy analizy, główne przyczyny wzrostu cen materiałów budowlanych pozostają bez zmian. Przede wszystkim wynikają ze wzrostu cen na globalnym rynku surowców. Podaż nie nadąża za popytem ze strony największych gospodarek świata. Do tego dochodzą rosnące koszty energii, logistyki czy pracy "bez większych nadziei na choćby wyhamowanie trendu", jak podkreśla w swojej publikacji RynekPierwotny.pl. W efekcie także w krajowych hurtowniach materiałów budowlanych coraz częściej dochodzi do braków w zaopatrzeniu nawet w podstawowy asortyment.

Nowe mieszkania będą jeszcze droższe

Ceny materiałów budowlanych są niezwykle ważnym elementem planowania wszelkich inwestycji na rynku mieszkaniowym. Wynika to z faktu bardzo wysokiego, grubo ponad 50-procentowego ich udziału w kosztach budowy każdej nieruchomości.

"W ostatnich latach jednym z koronnych argumentów tendencji wzrostowej cen mieszkań było bowiem powszechne przekonanie o nieuchronności hossy na rynku materiałów budowlanych. Tymczasem obecna dynamika drożyzny w połączeniu z ich małą podażą, to perspektywa kolejnych etapów windowania cen nowych mieszkań, połączona z coraz bardziej realnym ryzykiem powszechnych opóźnień w realizacji inwestycji, pozbawionych możliwości terminowych dostaw materiałów" - ostrzegają twórcy raportu.

Więcej o: