Polski Ład z amnestią dla oszustów. Zamiast 75 zapłacą 8 proc. podatku. Jest też pewien haczyk

Podatnicy ukrywający swoje dochody przed skarbówką będą mogli liczyć na amnestię. Taką możliwość wprowadza Polski Ład. Za przyznanie się do winy fiskus nałoży karę w postaci 8 proc. podatku zamiast 75 proc., ale skruszony podatnik będzie musiał liczyć się z innymi opłatami.

Polski Ład, czyli największa rewolucja podatkowa od dekad, wejdzie w życie już 1 stycznia 2022 r. Ustawa o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw została uchwalona 29 października. 16 listopada podpisał ją Andrzej Duda. We wtorek 23 listopada opublikowano ustawę w Dzienniku Ustaw - zmiany liczą 140 stron.

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Amnestia dla podatników, którzy przyznają się do winy

Wśród wielu zmian podatkowych przewidzianych w Polskim Ładzie pojawiła się amnestia dla osób, które ukrywały swoje dochody przed skarbówką. Przypomnijmy - jeśli fiskus wykryje dochody z nieujawnionych źródeł, obciąża podatnika 75-proc. podatkiem. Tymczasem w ustawie przewidziano procedurę, która pozwala zgłosić naruszenie prawa podatkowego, które jeszcze się nie przedawniło, tj. z ostatnich pięciu lat - podaje "Rzeczpospolita".

Dziennik wyjaśnia, że nie będzie można zgłaszać nieprawidłowości w VAT ani przestępstw skarbowych (tj. zawinionych i umyślnych działań na szkodę Skarbu Państwa). Natomiast wnioski w tych sprawach można składać od 1 października 2022 r. do 31 marca 2023 r.

Przyznanie się do winy, tak czy inaczej, będzie słono kosztować. Jak wynika z zapisów ustawy wprowadzającej Polski Ład, od ujawnionych dochodów trzeba będzie zapłacić jednorazowo 8-proc. podatek, tzw. przejściowy ryczałt od dochodów, a także dokonać opłaty od wniosku złożonego w urzędzie skarbowym. "Wniosek podlega opłacie w wysokości 1 proc. dochodu, jednak w kwocie nie niższej niż 1000 zł i nie wyższej niż 30 000 zł" - czytamy w ustawie.

Anonimowość w przypadku amnestii nie dla wszystkich

To jeszcze nie wszystko. W ustawie przewidziano również rozwiązanie dla sytuacji, w których podatnik nie będzie pewny, czy jego postępki były naruszeniem prawa podatkowego i czy wobec nich da się zastosować amnestię - zauważa "Rzeczpospolita". W tym celu minister finansów ma powołać specjalną Radę ds. Repatriacji Kapitału. "Wniosek o opinię Rady podlega opłacie w wysokości 50 000 zł" - czytamy w ustawie.

Dodatkową "zachętą" jest przewidywana przez ustawę możliwość zachowania anonimowości przez podatnika, lecz tylko przy wnoszeniu o opinię Rady ds. Repatriacji Kapitału. W takich przypadkach podatnik będzie mógł ustanowić pełnomocnika. - Amnestia podatkowa jest jakąś szansą na ujawnienie zatajonych dochodów i dość łagodne potraktowanie takiego ujawnienia, ale nie sposób powiedzieć, czy będzie się cieszyła popularnością - ocenił prof. Adam Mariański, przewodniczący samorządu doradców w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Zobacz wideo Czy czekają nas drogie święta? Ekspertka odpowiada
Więcej o: