Chiny. 200 mln dolarów kary dla "królowej streamingu" za unikanie płacenia podatków

Chiński rząd nałożył olbrzymią karę na influencerkę. Viya musi zapłacić 200 mln dolarów. Powodem jest unikanie przez nią płacenia podatków.

Najpopularniejsza chińska influencerka Viya, nazywana "królową streamingu", ma zapłacić grzywnę w wysokości 1,34 mld juanów, czyli 210 milionów dolarów. Według chińskich władz kobieta unikała płacenia podatków. Jej majątek jest szacowny na ponad 1,2 mld dolarów.

Influencerka zapłaci za oszustwa podatkowe

Chińska celebrytka Viya, która naprawdę nazywa się Huang Wei, została ukarana przez urząd podatkowy w mieście Hangzhou. Według władz, od 2019 roku ukrywała ona część dochodów. Blogerka poinformowała już, że zamierza zapłacić nałożoną na nią karę.

36-letnia Viya w tym roku została uznana przez magazyn "Time" za jedną ze stu najbardziej wpływowych osób na świecie. Chińska królowa livestreamingu karierę zaczynała w 2003 roku od sprzedaży ubrań w małym sklepie, położonym niedaleko pekińskiego zoo. 

Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl 

W ubiegłym miesiącu w Chinach za unikanie płacenia podatków ukarano dwie osoby zajmujące się tak zwanym livestreamingiem, czyli sprzedażą towarów na żywo w internecie na platformach e-commerce. Według chińskich mediów influencerkom będzie trudno wrócić do sprzedaży w internecie.

Polscy influencerzy pod lupą UOKiK

Polscy Influencerzy nie mają jeszcze takich dochodów i majątku jak Viya, ale zaczynają być znaczącą siłą marketingową. W ostatnich miesiącach ich działaniom przygląda się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Pod koniec września Urząd rozpoczął postępowanie wyjaśniające w sprawie kryptoreklamy w treściach zamieszczanych przez Influencerów na blogach, Instagramie czy Facebooku. 

Na komunikat UOKiK nie zareagowało kilku większych twórców treści. W związku z tym UOKiK wszczął w tej sprawie kolejne postępowanie. Prezes Urzędu, Tomasz Chróstny chce za to nałożyć kary na Julię Kuczyńską "Maffashion", Marcina Dubiela, Marka Kruszela "Kruszwila" i Marlenę Sojkę.

Więcej o: