Wcześniejsza emerytura dla nauczycieli? Mało ambitny projekt rządu

Wcześniejsza emerytura dla nauczycieli jest przedmiotem prac Ministerstwa Edukacji. Założenia projektu, które przedstawił rząd będą dotyczyć tylko wąskiej grupy pedagogów. Pozostali skorzystaliby dopiero na wprowadzeniu ogólnych emerytur stażowych.

Nauczyciele utracili prawo do wcześniejszej emerytury po reformie systemu w 1999 roku. Skorzystać mogły z niej jedynie osoby, które miały 30 lat stażu do 2008 roku. Rząd jednak poinformował, że pracuje nad zmianami w Karcie Nauczyciela. Jak potwierdził pod koniec grudnia minister edukacji, Przemysław Czarnek, jednym z elementów reformy ma być wcześniejsza emerytura dla nauczycieli. 

Wcześniejsza emerytura dla nauczycieli - plany MEiN

Resort edukacji zaproponował, by wcześniejsza emerytura dla nauczycieli objęła pedagogów, którzy w osiągnęli 30 lat stażu pracy między 2009 a 2013 rokiem, w tym przepracowali 20 lat w oświacie - podaje prawo.pl. Projekt nie zyskał poparcia środowiska nauczycielskiego, bowiem objąłby jedynie wąską grupę nauczycieli, którzy i tak mają już ukończone 60 lat. Propozycje MEiN są więc mało ambitne i nieatrakcyjne, zwłaszcza dla kobiet, dla których wiek emerytalny wynosi właśnie 60 lat. Nauczycielki nic by nie zyskały na takich zmianach. 

Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego dodaje jednak, że nie jest jasne, jak będzie wyglądała ostateczna propozycja. Mówi się też o prawie do emerytury dla wszystkich pedagogów zatrudnionych do 1999 roku. Kolejna propozycja zostanie najpewniej przedstawiona na kolejnym spotkaniu rządu z nauczycielami. 

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

Karta Nauczycieli ma być gotowa w kwietniu. Wciąż jest więc czas na zmiany. - Postulujemy przywrócenie tych uprawnień dla wszystkich nauczycieli i jako rozwiązanie stałe, a nie tylko w okresie przejściowym - mówi Baczyński dla prawo.pl. 

Emerytura stażowa - najbardziej korzystne rozwiązanie dla nauczycieli

Bardziej opłacalna dla nauczycieli byłaby emerytura stażowa. Projekt obywatelski obejmujący takim świadczeniem ogół społeczeństwa złożyła "Solidarność". Zgodnie z projektem związkowców, prawo do emerytury stażowej przysługiwałoby osobom urodzonym po 31 grudnia 1948 r. Kobiety mogłyby przejść na emeryturę po przepracowaniu 35 lat, a mężczyźni po 40 latach pracy. Warunkiem miałoby też być uzbieranie kapitału, który pozwoli na wypłatę co najmniej emerytury minimalnej.

Ustawa w grudniu trafiła do Sejmu. Odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu domagała się jednak Konfederacja, na co Sejm nie przystał. W resorcie rodziny i polityki społecznej trwa wypracowywanie stanowiska w jego sprawie. Emerytury stażowe, zgodnie z obecnymi zapowiedziami, miałyby wejść w życie od początku 2023 roku.

Swój projekt przedstawił też prezydent Andrzej Duda. Zakłada on, że emerytura stażowa byłaby możliwa po 39 latach pracy w przypadku kobiet i 44 latach w przypadku mężczyzn. Obligatoryjnym warunkiem do przejścia na wcześniejszą emeryturę byłoby także osiągnięcie odpowiednio wysokiego kapitału tzn. wystarczającego na wypłatę w wysokości co najmniej najniższej emerytury. Projekt ten również został skierowany do Sejmu. Zgodnie z jego założeniami, emerytury stażowe miałby wejść w życie od początku 2023 roku. "Solidarność" skomentowała prezydencki projekt i nazwała go "pustym aktem" i "spóźnioną próbą realizacji porozumienia ze związkowcami".