W grudniu 2021 r. cena mąki była o 11,3 proc. wyższa w porównaniu z grudniem 2020 r. Jaja podrożały o 11,5 proc., zaś oleje i tłuszcze o 21,1 proc. - wynika z danych GUS. Jednak nie tylko wyższe ceny półproduktów, ale też drogi gaz i prąd wpłyną na ostateczną cenę pączków, którą zapłacą klienci 24 lutego w tłusty czwartek.
- W naszej branży wszystko nie zdrożało aż tak mocno, jeżeli chodzi o półprodukty (...). Natomiast to, co ja widzę w ostatnich trzech miesiącach, to jest wzrost cen prądu u mnie. To jest wzrost o 40 proc., porównując ostatni rachunek, który płaciłem, a rachunek za wrzesień-październik. To są już wydatki rzędu kilku tysięcy złotych - powiedział w rozmowie z Interią Michał Woliński, właściciel cukierni "Pączkarnia z Tradycją" z punktami w Warszawie i Grodzisku Mazowieckim.
Z kolei Jan Klimek, prezes Katowickiej Izby Rzemieślniczej, wiceprezes Związku Rzemiosła Polskiego i właściciel "Ciastkarni Jan Klimek" w Chełmie Wielkim na Śląsku zauważa, że w szczególnie trudnej sytuacji są mikroprzedsiębiorstwa, które dostały znacznie wyższe rachunki za prąd i gaz. - Zwracają się do nas przedsiębiorcy, którzy płacili za gaz 4 tys. zł, a teraz mają zapłacić 19,5 tys. zł miesięcznie, a to jest firma rodzinna, gdzie dwie osoby pieką, a dwie sprzedają. Dla nich to jest nie do wytrzymania - powiedział w rozmowie z serwisem.
Ile klienci będą musieli zapłacić za pączka w tłusty czwartek? - W zeszłym roku w tłusty czwartek zaczynaliśmy od ceny 3,50 zł za podstawowe, popularne smaki pączków typu róża, nadzienie wieloowocowe. W tym roku to będzie 4 zł. Może moglibyśmy jeszcze bardziej podnieść cenę, ale nie chcemy wyprzedzać inflacji - tłumaczył Michał Woliński.
Więcej informacji o podwyżkach cen gazu i prądu przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Premier Mateusz Morawiecki zaprezentował 11 stycznia nową tarczę antyinflacyjną. Rozwiązanie zakłada przede wszystkim obniżkę stawek VAT na paliwo (z 23 proc. do 8 proc.), gaz (z 23 proc. do 8 proc.) i żywność (do 0 proc.). Rząd obniży również VAT na nawozy i przedłuży obniżkę VAT na prąd. Tarcza antyinflacyjna 2.0 zostanie wdrożona 1 lutego i według aktualnego planu będzie obowiązywała przez sześć miesięcy.
Zdaniem ekonomistów, rządowa tarcza obniży inflację - przynajmniej na początku. "Według naszych prognoz, w bazowym scenariuszu zakładającym działanie Tarczy do lipca, średnioroczna inflacja w 2022 r. wyniesie 8 proc. Szczyt inflacji zobaczymy w sierpniu, po wygaśnięciu Tarczy, w wysokości blisko 10 proc. r/r." - prognozują eksperci Pekao.
Następnie "w pierwszej połowie 2023 r. znowu zobaczymy przyspieszenie inflacji ze względu na efekt niskiej bazy statystycznej spowodowanej działaniem Tarczy w roku 2022". Zdaniem analityków dopiero druga połowa 2023 r. przyniesie wyraźne wyhamowanie inflacji ze względu na wysoki efekt bazy statystycznej. Do spadku inflacji przyczyni się "zmrożenie koniunktury" i efekt podwyżek stóp procentowych, które zaczęły rosnąć pod koniec 2021 roku.
*****
Siema! Gazeta.pl kolejny już raz gra #JedenDzieńDłużej dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Każde dodatkowe wsparcie dla tej akcji jest bezcenne. Licytujcie i kwestujcie razem z nami!