W poniedziałek 24 stycznia Biedronka podwyższyła ceny podstawowych produktów spożywczych: podrożało mięso, chleb, makarony czy nabiał - o 10 czy 50 groszy, niektóre nawet o złotówkę. Zapytaliśmy firmę Jeronimo Martins Polska, czy wzrost cen ma związek z zerowym podatkiem VAT na żywność, który wejdzie w życie 1 lutego. Firma zapewniła w przesłanym nam oświadczeniu, że "regularne zmiany cen w cyklach tygodniowych są normalną praktyką w handlu detalicznym, tym bardziej na początku roku". Pełne stanowisko właściciela sieci Biedronka znajdziesz tutaj:
O opinię w tej sprawie zwróciliśmy także do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Analizujemy informacje z rynku i przyglądamy się zmianom cen w sieciach handlowych, w tym poprzez monitoring cen realizowany przez Inspekcję Handlową. Da nam to pełny obraz strategii i polityk cenowych największych podmiotów handlu detalicznego. Bardzo pozytywnie oceniamy informacje o działaniach kolejnych sieci handlowych, które, stosując się do zapowiadanych zmian stawek VAT, obniżają ceny na setki produktów spożywczych
- czytamy w oświadczeniu UOKiK.
Niepokoją nas jednak informacje o możliwym podnoszeniu cen przed ustawowymi zmianami VAT obowiązującymi od 1 lutego br. Jest to o tyle istotne, iż nie musi to wynikać z korekt cenników po stronie dostawców, a chęci poprawy marż przez niektórych największych detalistów. Opublikowane niedawno informacje o tego typu postępowaniu jednej z największych sieci handlowych to cenna informacja dla konsumentów, którzy mogą ją wykorzystać w swoich decyzjach zakupowych, omijając zachowujących się nieetycznie przedsiębiorców. Pamiętajmy, że żonglerka cenami i ich nieuzasadnione podwyższanie po to, aby uatrakcyjnić następnie ich czasowe obniżenie, jest zachowaniem nieuczciwym i nieetycznym względem konsumentów. Może również naruszać zbiorowe interesy konsumentów, co będzie przedmiotem dalszych analiz Urzędu
- podkreślił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zapowiedział stały monitoring cen produktów spożywczych w największych sieciach handlowych. "Chcemy zweryfikować reakcję sprzedawców na ustawowe obniżki" - przekazał Chróstny na Twitterze Urzędu.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Analizą zostanie objęty koszyk kilkunastu produktów podstawowych, w tym masło, mleko, chleb, olej, cukier, mąkę, jajka, nabiał, mięso czy warzywa i owoce. Dodatkowo inspektorzy sprawdzą, czy sprzedawca umieścił przy kasie informację o obowiązującej od lutego do końca lipca obniżce do zera stawki VAT na towary spożywcze. Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów ma grozić kara do 10 proc. obrotu. Pisaliśmy o tym m.in. tutaj:
Siema! Gazeta.pl kolejny już raz gra #JedenDzieńDłużej dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Każde dodatkowe wsparcie dla tej akcji jest bezcenne. Licytujcie i kwestujcie razem z nami!