Do końca sierpnia Polska musi wprowadzić dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1158 w sprawie równowagi między życiem zawodowym i prywatnym rodziców oraz opiekunów. Tzw. dyrektywa work-life balance została przyjęta przez organy Unii Europejskiej już w czerwcu 2019 r.
Projekt we wtorek 15 lutego skierowano do opiniowania przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego, Organizacje pracodawców, związki zawodowe oraz Radę Dialogu Społecznego. Organy mają 30 dni na przekazanie opinii.
Polska wraz z innymi krajami członkowskimi ma obowiązek wdrożenia nowych przepisów obejmujących urlopy rodzicielskie. Najważniejsze zmiany, jakie mogą zajść w Kodeksie pracy w związku z zapisami w dyrektywie to:
Pracodawca nie będzie mógł również zlecać bez zgody pracownika pracy w nocy, delegacji czy nadgodzin opiekunom dzieci do lat ośmiu, a nie do czterech jak jest obecnie.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
Ponadto pracodawca będzie musiał w ciągu tygodnia od dopuszczenia pracownika do pracy przekazać mu więcej informacji o warunkach pracy - o szkoleniach, procedurach rozwiązania umowy czy o wymiarze przysługującego urlopu.
Nowelizacja ma także zmniejszyć tzw. prekariat. Pracownicy zatrudnieni na okres próbny, po pół roku będą mogli wystąpić o zmianę stosunku pracy na bardziej przewidywalny i z bezpieczniejszymi warunkami. Pracodawca będzie musiał odpowiedzieć w ciągu miesiąca.
W dyrektywie możemy także znaleźć wprowadzenie tzw. urlopu opiekuńczego. Miałby on przysługiwać w wymiarze pięciu dni. W Polsce mógłby on zastąpić obecną tzw. opiekę nad dzieckiem, która trwa dziś jedynie dwa dni w roku. Ale poza czasem trwania zaszłaby też inna zmiana, czyli rozszerzenie zakresu jego przysługiwania na wszystkich krewnych, którzy zamieszkują w tym samym gospodarstwie domowym.
Ponadto urlop opiekuńczy ma zostać wydłużony do 41 tygodni z obecnych 32 przy pierwszym i 34 w przypadku kolejnych dzieci. Dodatkowe dziewięć tygodni będzie mógł wykorzystać ojciec, bez prawa przekazania go drugiemu rodzicowi.