Mamy już ponad 50 tys. zł! Ukrayina.pl licytuje wyjątkowe znaczki. Ekspert wyjaśnia, ile kosztują najdroższe

Ile kosztuje najdroższy polski znaczek? Janusz Berbeka, ekspert Polskiego Związku Filatelistów, specjalnie dla Gazeta.pl przejrzał katalogi i sprawdził ceny. Za jeden ze znaczków wydanych w 1919 roku zapłacić trzeba zapłacić prawdziwą fortunę.

Redakcja portalu Gazeta.pl otrzymała trzy wyjątkowe znaczki wydane przez Pocztę Ukraińską. Dzięki staraniom dziennikarzy Ukrayina.pl na ich odwrocie podpisali się burmistrz Kijowa - legendarny bokser Witalij Kliczko, minister spraw zagranicznych Ukrainy - Dmytro Kułeba oraz żołnierz Roman Hrybow, którego "pozdrowienia" wysłane rosyjskiemu okrętowi wojennemu zostały uwiecznione na znaczkach.

Zobacz wideo Dlaczego banki nie chcą podnieść oprocentowania lokat? Ekspert wyjaśnia

W momencie aktualizowania tego tekstu w środę wieczorem aukcje przyniosły już 51 700 zł. Pamiętajmy, że Ukrainie potrzebne są te pieniądze

Gazeta.pl i Ukrayina.pl organizują licytację wyjątkowych znaczków. Te potrafią kosztować fortunę

Wyjątkowe znaczki można wylicytować. Gazeta.pl i Ukrayina.pl wspólnie z Fundacją PCPM oraz Allegro Charytatywni zebrane pieniądze zostaną przekazane na zakup karetek i sprzętu medycznego dla Ukrainy.

  • Znaczek podpisany przez Romana Hrybowa możesz licytować TUTAJ.
  • O pozostałych aukcjach przeczytasz TUTAJ.

O najcenniejsze polskie znaczki w historii spytaliśmy eksperta. Janusz Berbeka, ekspert Polskiego Związku Filatelistów wyjaśnia, że wartość znaczka zależy od wielu czynników. Wśród najważniejszych wymienia nakład i popyt. 

Rozmówca Gazeta.pl opowiedział też o wyjątkowych polskich znaczkach.  Unikatem jest np. tzw. sześcioblok Tislowitza z parką niekasowanych pierwszych polskich znaczków wydanych w Królestwie Polskim w 1860 r. - wyjaśnia.

I dodaje, że unikat to w świecie filatelistyki walor, który znany  zaledwie w jednym egzemplarzu. Niedawno sześcioblok był oferowany za kilkaset tysięcy euro - dodał.

Jak wyjaśnia Janusz Berbeka do unikatów należą też niektóre próby  - wykonywane w drukarni  w pojedynczych egzemplarzach przed drukiem znaczków. Ich ceny określa się najczęściej jako c.a. (cena amatorska).

Najdroższe Polskie znaczki? Rekordzista wyceniany 700 tys. zł!

Ekspert pytany o najdroższy znaczek do kupienia wskazuje 10-koronówkę wydania krakowskiego z 1919 r. z czarnym nadrukiem. Wydano ją w nakładzie zaledwie 15 sztuk. - W aktualnym katalogu Fischera wyceniana jest na 700 000 zł (w stanie **, czyli bez podlepki) lub 250 000 zł (w stanie * - z podlepką, jak określana jest pergaminowa podklejka umożliwiająca wklejenie znaczka do albumu.

Janusz Berbeka wskazuje też na inne wyjątkowe znaczki. - Ceny niektórych błędów też są dla niektórych szokujące. Na przykład podwójny nadruk na Traugucie (Fi 347 Np) to 75.000zł., a tzw. "Odwrotka bokserów" z 1956r (Fi 844 o) to 52.000 zł.

Jego zdaniem ciekawe są też niewprowadzone do obiegu arkusiki Jankowskiego z 1978 r. (Fi XXVI-XXVII) za 14 000 zł. - Przyczyną ich powstania było przygotowywanie się do lotu w kosmos dwóch naszych kosmonautów: mjr. Hermaszewskiego i płk. Jankowskiego. Poczta przygotowała dwie wersje tych arkusików, bo decyzja o starcie Hermaszewskiego zapadła w ostatniej chwili. Prawie cały nakład arkusików (z wyjątkiem 200 kompletów) został zniszczony - wyjaśnia. 

Najdroższe polskie znaczkiNajdroższe polskie znaczki Fot. Janusz Berbeka (dla Gazeta.pl)

Ekspert zapewnia, że te ceny nie powinny jednak odstraszać filatelisty. - Ciekawy i wartościowy zbiór można stworzyć za o wiele mniejsze pieniądze. Tu decydującą rolę odgrywa wiedza: o historii Poczty, o technikach druku, nakładach, o taryfach pocztowych itd. Wytrwałość w poszukiwaniach i oczywiście pieniądze są nie mniej istotne - mówi. 

Inwestycja w znaczki? Ekspert wyjaśnia

Rozmówca next.gazeta.pl wyjaśnia też, co powinien wybrać początkujący filatelista. - Zależy od upodobań i... środków na taki zakup. Mając duże zasoby gotówki można nabyć prawie komplet polskich znaczków - to ponad 5.100 znaczków i 350 bloków. Są jednak pozycje bardzo drogie i bardzo rzadkie, często unikatowe - do nich należą różnego rodzaju odmiany, błędy czy próby. Tych najczęściej nie kupi się za żadne pieniądze, a szuka się ich latami. Na tym polega też urok filatelistyki - wyjaśnia. 

Ekspert przestrzega też przed zakupem wszelkich okazji. - Tu najczęściej mamy do czynienia z oszustami czy fałszerzami. Zawsze należy wcześniej skorzystać z pomocy doświadczonego kolekcjonera, znawcy danego wydania albo eksperta - mówi. 

Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl

Więcej o: