Czy opłaca się zamieniać kredyt hipoteczny na taki ze stałą stopą oprocentowania? Czy w ogóle jest teraz sens zadłużać się na zakup mieszkania? Co z rządowymi propozycjami dla kredytobiorców? Zapraszamy do przysyłania pytań na adres news_gazetapl@agora.pl. Już jutro, w czwartek 12 maja, o 12:00 odpowie na nie w programie na żywo Marcin Iwuć, ekspert ds. finansów osobistych.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zakwestionował brak informacji o warunkach odblokowania pieniędzy ze sprzedaży i o tym, jak nie dopłacać do "ochrony kupującego". Zdaniem urzędu w efekcie konsumenci mogli bowiem podejmować niekorzystne dla siebie decyzje, tracąc pieniądze oraz czas.
Więcej na temat zarzutów UOKiK pisaliśmy w poniższym artykule:
"W trakcie postępowania UOKiK w pełni współpracowaliśmy z Urzędem, aby znaleźć rozwiązania, które rozwieją obawy i dlatego też jesteśmy rozczarowani podjętą decyzją, od której będziemy się odwoływali" - przekazano w oficjalnym komunikacie.
Nie zgadza się to z informacjami, które przekazał UOKiK. Urząd poinformował, że Vinted nie zrezygnowało z kwestionowanej praktyki dot. "ochrony konsumenta".
Potwierdzono za to, że już w kwietniu platforma zaczęła informować w regulaminie, a także na etapie zakładania e-portfela, o obowiązkach związanych z weryfikacją tożsamości. To przyczyniło się do zmniejszenia kary. Vinted, choć dostosowało się do tych wytycznych, nie zgadza się jednak z twierdzeniem, że nie informowało wystarczająco o polityce KYC (zbiór informacji o kliencie, które pozwalają ustalić jego wiarygodność i weryfikację tożsamość).
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
"Nie podzielamy opinii UOKiK, że nasze podejście do KYC nie było wystarczająco przejrzyste. Zwiększyliśmy ilość informacji, które udostępniamy członkom naszej platformy na temat potencjalnych kontroli, aby pomóc im zrozumieć, dlaczego są one przeprowadzane. Cieszymy się, że nasze wysiłki zostały zauważone przez Urząd".
W komunikacie wytłumaczono, że procedurę weryfikacji przeprowadza dostawca usług płatniczych (PSP). Narzucają to regulacje prawne. Weryfikacje, według Vinted, stosuje się jedynie w określonych przypadkach, na przykład po osiągnięciu określonego progu przychodów ze sprzedaży.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Vinted odniosło się również do przejrzystości transakcji bezpośrednich, czyli tych, w których członkowie handlują między sobą poza platformą Vinted.
"Nie rekomendujemy ich ze względu na to, że mogą być mniej bezpieczne (taka transakcja może wymagać konieczności udostępnienia szczegółów płatności innym użytkownikom). Nasza polityka ochrony kupujących dla członków platformy dokonujących transakcji na Vinted ma na celu zapewnienie dodatkowej ochrony, w tym bezpiecznych płatności, możliwości zwrotów i usług wsparcia dla członków platformy" - mówi rzecznik prasowy Magdalena Szlaz.
W oświadczeniu zabrakło informacji dotyczących drugiego zarzutu o "braku informacji o sposobie zakupu bez ponoszenia opłaty za tzw. ochronę kupującego, która polega na zwrocie pieniędzy, jeśli nabyty przedmiot nie zostanie wysłany lub dotrze uszkodzony, a także na zapewnieniu bezpiecznej płatności".
UOKiK ostatecznie nałożył na Vinted karę finansową w wysokości 5 360 447 zł. Firma będzie musiała również poinformować swoich klientów o zakwestionowanych praktykach i decyzji UOKiK.