McDonald's informuje, że zamierza sprzedać swój biznes w Rosji. Bezpośrednią przyczyną decyzji są działania Kremla wobec Ukrainy - wynika z oświadczenia, które do pracowników i franczyzobiorców wystosował Chris Kempczinski, dyrektor generalny spółki.
"Niektórzy powiedzą, że zapewnienie dostępu do żywności i utrzymanie dziesiątek tysięcy zwykłych obywateli byłoby właściwe. Ale nie można ignorować kryzysu humanitarnego, który wywołała wojna w Ukrainie" - stwierdził w piśmie, do którego dotarł "New York Times".
Spółka wyjaśnia, że chce odsprzedać swoje lokale nabywcy z Rosji, ale nie będzie on mógł używać logotypu, nazwy, ani marki McDonald's. Spółka poinformowała też, że na skutek swoich decyzji dokona odpisu w wysokości 1,2-1,4 mld dol. z tytułu "strat na walutach obcych"
Więcej o gospodarce przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
McDonald's poinformował, że czasowo zawiesza działanie swoich restauracji w Rosji w marcu. Firma zapewniła wówczas, że nadal będzie wypłacała pensje pracownikom. Sieć fast food przyznała również, że pojawiły się problemy z zaopatrzeniem.
Amerykański gigant ma w Rosji około 850 restauracji i zatrudnia 62 tys. osób. Część restauracji działa jednak na zasadzie franczyzy. Te do tej pory odmawiały zamknięcia lokali. Sieć nie mogła w prosty sposób wymusić wstrzymania działalności wszystkich rosyjskich restauracji McDonald's.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl