3 maja doszło do bezprecedensowego wycieku szkicu opinii Sądu Najwyższego, z którego wynika, że większość sędziów opowiada się za unieważnieniem wyroku Roe vs. Wade, który zalegalizował w USA aborcję. Jeśli wyrok będzie zgodny z projektem, prawo do aborcji stracą najpewniej mieszkanki 26 stanów. Z tego powodu wiele firm takich jak Amazon, Apple czy właśnie Starbucks zapowiedziało, że ułatwi swoim pracownicom przeprowadzenie takiego zabiegu.
"Wiem, że wielu z Was to dotyczy, więc pozwólcie, że od razu postawię sprawę jasno - niezależnie od tego, jaką decyzję podejmie Sąd Najwyższy, zawsze będziemy dbać o to, by nasi partnerzy mieli dostęp do wysokiej jakości opieki zdrowotnej" - poinformowała Sara Kelly, pełniąca obowiązki wiceprezesa ds. zasobów partnerskich Starbucks, cytowana przez " The New York Times".
W oficjalnym oświadczeniu Starbucks napisał, że jest „zobowiązany do zapewnienia" swoim pracownikom dostępu do wysokiej jakości opieki zdrowotnej „bez względu na to, gdzie mieszkają i w co wierzą" - przytacza Forbes.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Starbucks zaproponował swoim pracownicom rozszerzenie ubezpieczenia medycznego o koszty transportu do placówek, w których mogą przeprowadzić aborcję, a są oddalone od ich miejsca zamieszkania o 100 mil. Firma chce w ten sposób ułatwić przeprowadzenie zabiegu w innym stanie, w którym jest to legalne.
Jak donosi CBS News, firma oferuje ubezpieczenie zdrowotne dla 240 tys. pracowników zatrudnionych na część i cały etat w swoich sklepach w USA. Nie podano jednak informacji, ilu pracowników jest zapisanych na to świadczenie. W całych stanach Starbucks ma około 9 tysięcy swoich kawiarni.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Starbucks nie określił dokładnie, od kiedy zacznie obowiązywać zapis o zwrotach kosztów podróży do klinik aborcyjnych.