Vinted to litewski serwis, który umożliwia kupowanie i sprzedawanie rzeczy, głównie używanych ubrań i dodatków. Od pewnego czasu jego użytkownicy są proszeni o korzystanie z nowej platformy. Dane osobowe i dotychczasowe ustawienia zostaną przeniesione automatycznie. Warto podkreślić, że pieniądze uzbierane w wirtualnym portfelu nie trafią na nowe konto automatycznie, dlatego do 20 czerwca sprzedający mają czas na przekierowanie ich na swoje konto bankowe.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Vinted połączy ze sobą użytkowników z czterech krajów: Polski, Litwy, Czech i Słowacji, dzięki czemu użytkownicy będą mieli dostęp do szerszej oferty sprzedażowej.
- Od jakiegoś czasu prężnie rozwijamy się nie tylko w Europie, ale i poza nią, w Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie. Mamy również doświadczenie w łączeniu kilku rynków. Naturalnym krokiem było połączenie czterech krajów, takich jak Polska, Czechy, Słowacja i Litwa. Społeczności te w sumie liczą ponad 7 mln członków - mówiła Lisa-Marie Berns, PR managerka w Niemczech, Europie Południowej i Wschodniej.
- W celu zapewnienia płynnego przepływu transakcji, we współpracy z naszym dostawcą usług płatniczych wdrożyliśmy funkcję obsługi wielu walut. Oznacza to, że kupujący może dokonać płatności w swojej lokalnej walucie, a sprzedający otrzyma środki w walucie obowiązującej w jego kraju. Dodatkowo zapewniliśmy zintegrowany system wysyłki, aby ułatwić użytkownikom handel między krajami - dodała.
To nie koniec zmian na Vinted. Użytkownicy mogli dotychczas korzystać z trzech głównych kategorii: kobieta, mężczyzna, dziecko. Teraz platforma wprowadziła dodatkowe: rozrywka, dom i zwierzęta. Wśród nich będą:
Informacje o zmianach zbiegły się w czasie z nałożeniem przez polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów na litewską spółkę kary - ponad 5,3 mln zł. Prezes UOKiK zakwestionował brak informacji o warunkach odblokowania pieniędzy ze sprzedaży i o tym, jak nie dopłacać do "ochrony kupującego".
Vinted w odpowiedzi na zarzuty opublikowało oświadczenie. Firma zapowiedziała, że będzie się od nich odwoływać, a sama decyzja urzędu jest "rozczarowująca".
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.