Premier Mateusz Morawiecki w sobotę oskarżył Norwegię o to, że nie dzieli się "gigantycznym, nadmiarowym zyskiem" ze sprzedaży ropy i gazu. Ocenił, że Norwegia "niechcący żeruje" na wywołanej przez Władimira Putina wojnie w Ukrainie.
W weekend do sprawy odniosło się już norweskie ministerstwo spraw zagranicznych. Zaznaczyło, że choć przychody ze sprzedaży wzrosły, to jednocześnie spadła wartość funduszu, do którego trafiają. Zapowiedziano także zwiększenie wsparcia dla Ukrainy. Sprawę skomentowały też norweskie media.
Portal NRK o komentarz do słów polskiego premiera poprosił eksperta, który "dobrze zna Polskę". - W kodzie genetycznym polskiego rządu są słowne ataki na inne kraje - stwierdził Jørn Holm Hansen z Norweskiego Instytutu Badań Miejskich i Regionalnych (NIBR).
W ocenie eksperta sobotnia wypowiedź Mateusza Morawieckiego nie była przypadkowa. - Premier to zawodowy polityk. Taka osoba nie składa tego typu oświadczeń bez wcześniejszych przemyśleń - stwierdził. Ocenił też powody oskarżeń wysuniętych pod adresem Norwegii. - Takie wypowiedzi są przeznaczone dla odbiorców wewnętrznych - stwierdził. Dodał też, że polski rząd tłumaczy poważne problemy działaniami innych krajów.
Rozmówca norweskiego portalu podkreślił, że w Polsce przebywa ok. 2 mln uchodźców z Ukrainy, co wiąże się z pewnymi kosztami - na przykład wzrostem wysokości czynszu. - Ugrupowania na prawo od partii rządzącej zaczęły grać na nucie ksenofobicznej, pytając o to, czy rząd przedkłada Ukraińców nad własnych obywateli - stwierdził Hansen.
Więcej o gospodarce przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Premier Mateusz Morawiecki "podliczył" przychody, które Norwegia osiąga z handlu surowcami. - Nadmiarowe zyski, przekraczające średnią roczną z ostatnich lat z ropy i gazu, małego 5-milionowego państwa, jakim jest Norwegia, przekroczą 100 miliardów euro - mówił premier podczas sobotniego spotkania.
Zdaniem szefa rządu Norwegia powinna podzielić się swoim ponadstandardowym zyskiem. - Piszcie do waszych młodych przyjaciół w Norwegii. Oni powinni się podzielić tym nadmiarowym, gigantycznym zyskiem - powiedział Mateusz Morawiecki.
Szef rządu wskazał, że zyski te powinny trafić do "Ukrainy, do tych, którzy najbardziej ucierpieli na skutek tej wojny".
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina