Co jest w KPO Polski? Chodzi nie tylko o sądy. Miliardy euro na stole. Zaglądamy w tabelki

Polski Krajowy Plan Odbudowy od miesięcy przyciągał uwagę głównie z powodu problemów z jego zaakceptowaniem przez Komisję Europejską, co z kolei wiąże się z kwestią praworządności i sądownictwem w naszym kraju. Bruksela KPO już zatwierdziła, choć wypłata środków nie jest automatyczna. Wśród zapisów są m.in. nowe podatki, w tym od samochodów.

Środki z UE będziemy dostawać w transzach, po wypełnieniu kolejnych tzw. kamieni milowych. Transz ma być dziewięć, ale warunków ich wypłaty znacznie więcej. Razem zajmują kilkadziesiąt stron obszernych tabelek.

Łącznie mamy otrzymać 23,9 mld euro w formie grantów, a do tego 11,5 mld euro pożyczek w ramach unijnego Funduszu Odbudowy. To ogromne pieniądze dla polskiej gospodarki. Najwięcej ma zostać przeznaczone na gospodarkę "zieloną", ale będzie także finansowanie na cyfrową transformację, zwiększenie aktywności zawodowej i ochronę zdrowia. Sprawdzamy, co ciekawego można znaleźć w tabelkach. 

KPO zatwierdzony w Brukseli. O co chodzi? 

Przypomnijmy najpierw krótko, czym jest KPO. W największym skrócie Krajowy Plan Odbudowy to po prostu plan inwestycyjny dla Polski - przygotowany przez rząd i zatwierdzony właśnie przez Komisję Europejską.

Plan ten wpisuje się w większy unijny instrument pod nazwą NextGenerationEU. To ogromny, opiewający na 806,9 mld euro, plan odbudowy unijnej gospodarki po pandemii koronawirusa. Jego sercem jest Europejski Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. To z niego pochodzą dotacje i pożyczki dla krajów unijnych na działania wspierające gospodarki.

A było co dzielić, bo budżet tego instrumentu wynosi 723,8 mld euro. Polsce przypadło 35,4 mld euro, w większości, jak zaznaczyliśmy na początku tekstu, w formie dotacji. Każde z państw musiało przygotować własny KPO, według wytycznych Unii, do zatwierdzenia przez Komisję Europejską, a potem przez unijnych ministrów finansów w Radzie UE.  

Pierwszą transzę tych środków mogliśmy dostać już wiele miesięcy temu. Pojawił się jednak problem. Komisja Europejska miała zastrzeżenia dotyczące praworządności w Polsce, a konkretnie tego, co dzieje się w sądownictwie i postawiła warunki.

Zatwierdzenie KPO zostało więc zamrożone, w oczekiwaniu na zmiany. KE chce likwidacji Izby Dyscyplinarnej, powrót do orzekania dla sędziów, których ta Izba odsunęła oraz reformę systemu dyscyplinarnego w sądownictwie. Te warunki pozostają w mocy i dopóki nie zostaną przez nas spełnione, pieniądze do Polski nie popłyną. Czas na to mamy do końca drugiego kwartału tego roku, czyli do końca czerwca, a wypłata pierwszej transzy możliwa byłaby we wrześniu. 

Pieniądze z KPO - wielka szansa dla gospodarki

Polski KPO budził wiele emocji, nie tylko w naszym kraju. Według doniesień korespondentów brukselskich, w tym Tomasza Bieleckiego, dwoje komisarzy miało zagłosować przeciwko zatwierdzeniu planu, a troje wystosowało krytyczne pismo. 

Krytyka dotyczy właśnie kwestii praworządności, a jak podkreśla Tomasz Bielecki, pozostałe, czysto gospodarcze zapisy, oceniane są dobrze. Jeśli będziemy spełniać poszczególne tzw. kamienie milowe - nie tylko w kwestii praworządności - środki będą wpływać w ratach dwa razy w roku, do końca 2026 r. 

Jak to wygląda w nieco większych szczegółach? KPO podzielony jest na sześć komponentów, z których do sześciu pierwszych przypisane są konkretne wydatki ("zerokosztowy" jest komponent F, dotyczący praworządności). Komponent A pod nazwą "odporność i konkurencyjność gospodarki" pochłonąć ma łącznie (czyli zarówno w ramach dotacji, jak i pożyczek) 4,7 mld euro, na komponent B, czyli zieloną energię i redukcję energochłonności mamy dostać 13,868 mld euro, na cyfrową transformację (część C) 4,897 mld euro, na sprawność, dostępność i jakość systemu ochrony zdrowia 4,38 mld euro, a na zieloną i inteligentną mobilność (część E) 7,517 mld euro. 

Zobacz wideo Brejza: Obawiam się, że KE może uznać, że żaden z kamieni milowych nie został zrealizowany

Ogólnie, na cele klimatyczne i zieloną transformację ma zostać przeznaczonych 42,9 proc. pieniędzy dla Polski w ramach unijnego Funduszu Odbudowy (15,1 mld euro), a na cyfryzację 21,3 proc. To dwa główne składniki polskiego Krajowego Funduszu Odbudowy. 

"Oczekuje się, że realizacja polskiego planu znacząco przyczyni się do dekarbonizacji gospodarki, jednocześnie zwiększając niezależność energetyczną Polski. Plan zawiera również szereg środków mających na celu poprawę klimatu inwestycyjnego w kraju, w tym kompleksową reformę sądownictwa mającą na celu wzmocnienie niezawisłości sędziów. Inne środki mają na celu zwiększenie aktywności zawodowej, w tym kobiet. Zatwierdzenie tego planu wiąże się z wyraźnymi zobowiązaniami Polski w zakresie niezawisłości sądownictwa, które będą musiały zostać spełnione przed dokonaniem jakiejkolwiek faktycznej płatności. Nie mogę się doczekać wdrożenia tych reform" - powiedziała, cytowana w komunikacie, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która dziś (w czwartek 2 czerwca) wizytuje nasz kraj. 

Więcej wiadomości z gospodarki na stronie głównej Gazeta.pl>>> 

"Zielone" zmiany: zmiany w 10H i nowe podatki 

Konkrety znajdują się w aneksie do KPO, liczącym blisko 300 stron, w obszernych tabelkach z podziałem na tzw. kamienie milowe i poszczególne cele. Gdy tam zajrzeć, można znaleźć wiele ciekawych rzeczy.

W przypadku "zazieleniania" gospodarki szczególnie mógłby ucieszyć zapis dotyczący zmiany zasady 10H, blokującej rozwój lądowych farm wiatrowych - i to według harmonogramu już do końca drugiego kwartału, czyli do końca czerwca. Mógłby, bo nie ma tam nic o usunięciu tej reguły - ma być za to "bardziej elastyczna". To samorządy mają decydować o minimalnej odległości wiatraka od najbliższych budynków (teraz to 10 x wysokość takiej elektrowni). 

KPO ws. lądowych elektrowni wiatrowychKPO ws. lądowych elektrowni wiatrowych źródło: Komisja Europejska

Jeden z "kamieni milowych" dotyczy walki o czystsze powietrze i wymiany ciepła w domach jednorodzinnych. Do drugiego kwartału 2026 roku ma to być 791 200 jednostek, z zaznaczeniem, że gazowe nie mogą stanowić więcej niż 40 proc. z nich. Jest też o inwestycjach w technologie wodorowe. Ciekawym pomysłem wydaje się dofinansowanie energooszczędnych mieszkań przeznaczonych dla gospodarstw domowych o średnich i niskich dochodach - ich budowaniem mają zająć się samorządy i towarzystwa budownictwa społecznego. Ogółem na odnawialne źródła energii, w tym budowę morskich farm wiatrowych wraz z niezbędną infrastrukturą i rozwój magazynów energii możemy wydać 5 mld euro. 

Ciekawe zapisy znajdują się także w komponencie E - dotyczącym transportu. KPO zakłada podwojenie liczby pojazdów bezemisyjnych do drugiego kwartału 2026 roku (czyli do wspomnianego czasu powinniśmy mieć przynajmniej 20 082 samochody elektryczne zarejestrowane w Polsce), modernizację 478 km linii kolejowych i zachęcanie do przejścia z transportu drogowego na kolejowy, a także czystszy transport publiczny. Na realizacje celów w tym zakresie przewidziano 7,5 mld euro. To raczej nie dziwi, ale w tabelkach znalazły się też dwa "kamienie milowe" zakładające wprowadzenie podatków, które mają skłaniać do wybierania bardziej przyjaznych środowisku rodzajów transportu.

Do czwartego kwartału 2024 roku pojawić ma się wyższa opłata za rejestrację pojazdów spalinowych. Nie podano jej wysokości. Wiadomo tyle, że zależeć będzie od emisji dwutlenku węgla lub tlenków azotu. Nieco później, w drugim kwartale 2026 roku, rząd planuje (wszak sam to zapisał w KPO) wprowadzić nowy podatek od samochodów spalinowych, także powiązany z emisyjnością. Dochód z obu tych danin ma zostać przeznaczony na "ograniczenie negatywnych efektów zewnętrznych transportu oraz rozwój niskoemisyjnego transportu publicznego zarówno na obszarach miejskich, jak i wiejskich". 

KPO ws. nowych opłat/podatków od samochodów spalinowychKPO ws. nowych opłat/podatków od samochodów spalinowych źródło: Komisja Europejska

W tym komponencie KPO znalazł się też zapis o obowiązkowych strefach niskoemisyjnego transportu w miastach z ponad 100 tys. mieszkańców, w których przekraczane są normy czystości powietrza. Zasada ta ma wejść w życie na początku 2025 roku.

Skupiliśmy się na temacie transformacji energetycznej i zagadnieniach związanych z klimatem, ale w KPO znalazło się mnóstwo innych kwestii. W zakresie cyfryzacji na przykład do trzeciego kwartału przyszłego roku do nauczycieli szkolnych ma trafić przynajmniej 465 000 dodatkowych laptopów z niezbędnym oprogramowaniem. 

Sporo jest też o otoczeniu biznesowym. Jednym z "kamieni milowych" w tym rozdziale są na przykład kwestie związane z bezpieczeństwem żywnościowym i "inwestycje mające na celu dywersyfikację i skrócenie łańcucha dostaw produktów rolno-spożywczych". W ramach realizacji tego "kamienia" do czwartego kwartału 2025 roku mamy zmodernizować lub zbudować 72 centra magazynowe, dystrybucyjne i hurtowe przeznaczone wyłącznie dla żywności i produktów rolnych.

Jest też m.in. o rozwoju bezzałogowych dronów, a także o dostosowaniu rynku pracy do nowoczesnej gospodarki. W tym drugim przykładzie jeden z tzw. kamieni milowych zakłada "reformę mającą na celu poprawę sytuacji rodziców na rynku pracy poprzez zwiększenie dostępu do wysokiej jakości opieki nad dziećmi do lat trzech", inny dotyczy uregulowania zasad pracy zdalnej. Na zwiększenie zatrudnienia, w tym wspomnianą opiekę dla dzieci, w KPO przewidziano 381 mln euro. 

Opisanie wszystkich tych kwestii w jednym tekście nie jest możliwe, w najbliższych dniach będą się też zapewne pojawiać podsumowania i oceny KPO ze strony ekspertów z różnych dziedzin. Dla chętnych podrzucamy linki do źródła - aneks do KPO (w języku angielskim) znajduje się tutaj, a odpowiedzi na podstawowe pytania związane z Planem (także po angielsku) tutaj. 

Posłuchaj podcastu Dlaczego nie lubimy Zuckerberga? Jakich zmian potrzebuje iPhone?
Więcej o: