Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że Węgry wcześniej zgodziły się na sankcje. Dodał, że wszystkie pozostałe kraje Unii Europejskiej życzą sobie, by jak najszybciej nowe ograniczenia wobec Rosji weszły w życie.
Stanowisko Polski w tej sprawie jest jednoznaczne - ta postawa Węgier mimo, że zostały podjęte ustalenia na szczycie Rady Europejskiej nas niepokoi
- zaznaczył Piotr Müller. Dodał, że zostały już wypracowane ramy szóstego pakietu sankcji, który obejmuje ropę i dla nas jest to bardzo ważne, by właśnie te główne źródła finansowania Rosji odciąć, a embargo na ropę jest bardzo ważnym elementem tych działań.
Dlatego też jednoznacznie apelujemy do Węgier, żeby nie blokować tego procesu
- podkreślił.
Zgodnie z porozumieniem z ostatniego szczytu przywódców UE, wczoraj przygotowano dokumenty dotyczące pakietu sankcji. Do dokumentów wprowadzono szczegóły techniczne i prawne dotyczące embarga na import ropy oraz wyłączeń z niego dotyczących m.in. Węgier.
Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Nieoczekiwanie przedstawiciel rządu Wiktora Orbana zażądał kolejnych ustępstw. Poinformował, że jego kraj chce wydłużenia z pół roku do trzech lat możliwości sprzedaży na inne rynki produktów rafineryjnych z rosyjskiej ropy. A ponadto Węgry nie chcą się zgodzić na objęcie sankcjami otwarcie wspierającego rosyjską agresję na Ukrainę zwierzchnika Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, patriarchy Cyryla.
Cyryl został wpisany na tak zwaną czarną listę, a jest jednym z elementów szóstego pakietu sankcyjnego wobec Rosji. Wpisanie na listę oznacza zakaz wjazdu do Unii i zamrożenie majątków oraz zablokowanie kont bankowych w Europie. Wczorajsze żądania Węgier zostały odrzucone przez ambasadorów z pozostałych krajów członkowskich, którzy uznali je za złamanie wtorkowych politycznych ustaleń przywódców z unijnego szczytu