Od stycznia 2021 r. do kwietnia 2022 r. średnie ceny pelletu podskoczyły w górę aż o 89 proc. - pisał Polski Alarm Smogowy. Tylko w I kwartale 2022 r. pellet podrożał o 19 proc. Dziś za tonę pelletu w popularnych marketach trzeba zapłacić nie mniej niż 2300 zł.
Paweł z Łomży wyjaśnił w rozmowie z Onetem, że rok temu używał pieca węglowego, ale zmodernizował swoją kotłownię i postawił na pellet. - Ten rodzaj opału wydawał mi się i tani i ekologiczny. Dziś, gdy jego ceny poszybowały w górę, a rząd nic nie wspomina o pomocy dla osób palących biopaliwem, mam łzy w oczach - mówił.
Więcej o cenach surowców przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Kolejny rozmówca zastanawia się, dlaczego rząd nie zaoferuje dopłat osobom, które używają pelletu. - Nie rozumiem, dlaczego rząd w tej sytuacji chce dopłacać ludziom do zakupu węgla, a do zakupu pelletu już nie. Nikomu nie zazdroszczę. Chcę tylko równego traktowania - powiedział.
Zachód nałożył sankcje na Rosję w związku z jej inwazją na Ukrainę. Wprowadzono m.in. embargo na import węgla, ale sankcji na pellet nie ma. Dlaczego więc ceny pelletu tak mocno wzrosły? - Ze Wschodu pochodziło blisko 30 proc. sprzedawanego w Polsce pelletu lub surowca potrzebnego do jego wytwarzania już w kraju. Teraz gdy wybuchła wojna, łańcuchy dostaw zostały przerwane - powiedział producent pelletu z woj. łódzkiego Dawid Sławomirski w rozmowie z Onetem. Do tego należy wziąć pod uwagę rosnące ceny prądu i benzyny, które przekładają się na wyższe koszty ponoszone przez producentów.
Sprawdziliśmy ceny pelletu w sklepach. Pellet można kupić w workach pakowanych po 15 kg. W Castoramie ceny za tonę wahają się od 2330 zł do 2460 zł. W Leroy Merlin pellet można kupić od 2330 zł do 2660 zł za tonę. Natomiast w Obi znajdziemy pellet w cenie 2670 zł za tonę - w workach po 39,99 zł za 15 kg.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina