Unia Europejska w ramach ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery chciałaby do 2027 r. zakazać montażu pieców gazowych w nowych budynkach, a do 2030 r. również w tych modernizowanych. Unijna propozycja jest dla Polski kłopotliwa ze względu na program "Czyste Powietrze", który trwa do 2029 r.
Program ten ma wyeliminować z Polski stare piece węglowe i przewiduje dopłaty do wymiany starych pieców m.in. na piece gazowe. Tymczasem właśnie piece gazowe, obok pieców węglowych i olejowych, mają zostać zakazane, a alternatywą dla nich miałyby być pompy ciepła.
Jak się okazuje, rynek pomp ciepła już przeżywa boom. Pan Tomasz, inwestor spod Warszawy w rozmowie z Money.pl przyznał, że pod koniec ubiegłego roku rozpoczął budowę dwóch budynków jednorodzinnych w zabudowie bliźniaczej. Wystąpił o przyłącza gazowe do budynków, ale spotkał się z odmową, gdyż przyłączenie gazu okazało się dla zakładu gazowniczego nieopłacalne. Architekt doradził mu zastosowanie pomp ciepła.
Więcej informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
- Gdy zacząłem szukać odpowiednich modeli dla siebie, okazało się, że zainteresowanie pompami jest tak duże, że pierwszy wolny montaż dostępny jest dopiero w przyszłym roku - powiedział pan Tomasz.
Piotr Ordon, dyrektor regionalny w firmie Sun-Pro wyjaśnił w rozmowie z Money.pl, że wojna w Ukrainie przyspieszyła boom na pompy ciepła. - Na wzrost popularności pomp ciepła na pewno mają wpływ rosnące ceny gazu i węgla. Wcześniej mówiło się o wymianie pieców węglowych i na ekogroszek, czyli tzw. kopciuchów. Teraz coraz częściej dostajemy zapytania ze strony właścicieli pieców gazowych - powiedział.
Z kolei jak zauważył Jacek Grelewicz, prezes firmy Copernicus Sun, "ceny pomp rosną obecnie o 10 proc. miesięcznie, a poprzez gigantyczny popyt będzie jeszcze drożej". - Niektórzy producenci pomp już mówią o możliwych dostawach dopiero w marcu 2023 r., a do tego czasu wszystko u nich jest wyprzedane - dodał w rozmowie z Money.pl.
Duża popularność pomp ciepła wynika również z uruchomienia naboru do programu "Moje Ciepło", który ruszył 29 kwietnia 2022 r. Dopłaty obejmują powietrzne, wodne i gruntowe pompy ciepła, wykorzystywane do samego ogrzewania domu lub w połączeniu z jednoczesnym zapewnianiem ciepłej wody użytkowej. Beneficjantami programu "Moje Ciepło" mogą być osoby fizyczne - właściciele bądź współwłaściciele nowych domów jednorodzinnych o podwyższonym standardzie energetycznym.
Wsparcie finansowe w ramach programu jest udzielane w formie bezzwrotnych dotacji stanowiących od 30 do 45 proc. kosztów kwalifikowanych inwestycji. To oznacza, że na zakup i montaż wybranej pompy ciepła można dostać od 7 do 21 tys. zł.
Z kolei osoby posiadające już dom, które chcą wymienić szkodliwe dla środowiska piece na bardziej ekologiczne, mogą skorzystać z programu "Czyste Powietrze". W trzeciej części programu podstawowy poziom dofinansowania dla właścicieli i współwłaścicieli budynków, których dochody nie przekraczają 100 tys. zł rocznie, to 25 tys. zł, a w przypadku inwestycji z mikroinstalacją fotowoltaiczną - 30 tys. zł.
Podwyższony poziom dofinansowania - do 37 tys. zł - dotyczy wnioskodawców, których przeciętny miesięczny dochód na osobę wynosi do 1564 zł w gospodarstwie wieloosobowym i do 2189 zł w gospodarstwie jednoosobowym. Z kolei dofinansowanie w kwocie do 69 tys. zł dotacji przy 90 proc. kosztów kwalifikowanych mogą ubiegać się osoby o najniższych dochodach. Przeciętny dochód na jednego członka gospodarstwa domowego w tym przypadku wynosi do 900 zł w gospodarstwach wieloosobowych lub do 1260 zł w gospodarstwach jednoosobowych.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina