Kaczyński mówił o euro za 3 zł w Niemczech. Komentarze: "Chyba u cinkciarza z Nowogrodzkiej"

- No przecież w Niemczech euro nie jest warte więcej niż trzy złote, nawet jest mniej warte, a nie tam 4,50 zł czy prawie pięć - stwierdził Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia w Białymstoku. Sposób przeliczania euro na złotówki prezesa Prawa i Sprawiedliwości wywołał falę komentarzy. "Żebym dobrze zrozumiał. U nas euro za 4,70 PLN, a u Niemców tylko za 3,00 PLN? I dlatego oni mają gorzej niż my? Już lepiej, jak się Prezes geografią zajmował" - podkreślił Marek Belka, były prezes NBP.
Zobacz wideo Brak węgla na rynku podbije jeszcze bardziej ceny prądu?

W sobotę Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Białegostoku. Podczas wystąpienia mówił o sukcesach swojej partii, m.in. o zwiększających się wydatkach na ochronę zdrowia. - Teraz były duże podwyżki w służbie zdrowia. Jak to zwykle bywa, niektórzy są niezadowoleni, ale naprawdę w tej chwili, w porównaniu z sytuacją, która była kiedyś, postęp jest ogromny, a w 2024 roku uzyskamy sześć procent PKB na służbę zdrowia, a dwa lata później - siedem procent. To już jest naprawdę bardzo dobry, europejski poziom - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości. - Idziemy w stronę zabezpieczenia naszemu społeczeństwu takiej ochrony zdrowia, jak jest na Zachodzie, bo rzeczywiście jeszcze można powiedzieć, że tam jest lepsza, ale już niedługo nie będzie lepsza - dodał.

- Zwiększyliśmy także liczbę studentów medycyny, liczbę szkół, w których można się kształcić z 12 do 20, bo w Polsce lekarzy jest za mało. Niestety dużo wyjechało, kilkadziesiąt tysięcy, na Zachód. Ale będą wracać, bo już dzisiaj nie przyjmują propozycji w Niemczech, bo tam się mniej płaci niż tu. Nawet jeżeli przyjąć (...) sposób przeliczania euro na złotówki, no przecież w Niemczech euro nie jest warte więcej niż trzy złote, nawet jest mniej warte, a nie tam 4,50 zł czy prawie pięć - stwierdził. - Krótko mówiąc, tak to się zmienia pod naszymi rządami - powiedział Kaczyński.

Przypomnijmy, że w piątek 1 lipca średni kurs euro wynosił 4,7176 zł.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

"Już lepiej, jak się Prezes geografią zajmował"

Wypowiedź prezesa PiS dot. kursu euro skomentował Marek Belka. "No teraz to mi Jarosław Kaczyński zaimponował. Żebym dobrze zrozumiał… u nas euro za 4,70 PLN, a u Niemców tylko za 3,00 PLN? I dlatego oni mają gorzej niż my? Już lepiej, jak się Prezes geografią zajmował" - podkreślił były prezes Narodowego Banku Polskiego.

"Są dwa wyjścia. Albo prezes cynicznie wmawia ludziom, że euro jest po 3 zł - uprawia w ten sposób kłamliwą politykę, licząc że jego elektorat się nie połapie, albo faktycznie myśli że euro jest po 3 zł, co by oznaczało, że nie ma podstawowej wiedzy o współczesności. Nie wiem, co gorsze" - stwierdziła prawniczka Dorota Brejza.

"Chyba prezes Kaczyński był dzisiaj w Białymstoku wyjątkowo rozkojarzony" - zaznaczył z kolei Paweł Wroński.

"Wy się śmiejecie, że Jarek powiedział, że euro jest po 3 złote, ale może to oficjalny kurs wymiany dla pisowców? Walutę za PRL-u też kupowali partyjniacy po cenie urzędowej" - napisał Roman Giertych.

"Euro po 3 złote? To chyba tylko u cinkciarza z Nowogrodzkiej..." - skomentował wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego Jakub Stefaniak z PSL.

Więcej o: