Jarosław Kaczyński: Będę dążył, żeby 14. emerytura była stała

- Jest pomoc, jest empatia, nie w słowach - powiedział Jarosław Kaczyński, opisując politykę społeczną podczas spotkania z mieszkańcami Białegostoku (woj. podlaskie). Prezes Prawa i Sprawiedliwości zadeklarował, że będzie dążył do stałej "czternastki".

Chociaż 14. emerytura miała być wypłacona jednorazowo, prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, dzięki której seniorzy otrzymają ją także w 2022 roku. Świadczenie trafi do ok. 9 mln osób - z tego ok. 7,7 mln dostanie wypłatę w pełnej wysokości w kwocie 1338,44 zł brutto, a ok. 1,3 mln w pomniejszonej. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w sobotę 2 lipca podczas spotkania z mieszkańcami Białegostoku zadeklarował, że będzie dążył do tego, aby "czternastka" została w Polsce na stałe. 

Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Zobacz wideo Rezygnacja Kaczyńskiego. Fogiel: I tak miał odchodzić z rządu

Jarosław Kaczyński: "Będę do tego dążył, żeby czternastka już była stała"

Jarosław Kaczyński odniósł się m.in. do polityki społecznej prowadzonej przez Prawo i Sprawiedliwość. - Wydatki na niepełnosprawnych wzrosły od momentu, kiedy zaczynaliśmy, prawie dziesięciokrotnie. Na politykę senioralną, czyli dla tych starszych, tak samo - mówił. Stwierdził również, że wzrosły emerytury. 

- Ja nie mam prawa tego już w tej chwili tak obiecać na pewno, ale wydaje mi się, i póki będę mieć na to jakiś wpływ, będę do tego dążył, żeby czternastka już była stała, bo była początkowo jednorazowym świadczeniem - mówił prezes PiS.  

- Trzysta kilkadziesiąt milionów opakowań lekarstw otrzymali seniorzy powyżej 75. roku życia, dzięki naszemu programowi - podkreślił. - Krótko mówiąc: jest pomoc, jest empatia, nie w słowach - wskazał podczas spotkania z mieszkańcami Białegostoku. 

"Inflacja za kilka miesięcy spadnie do dopuszczalnych poziomów"

Ponadto Jarosław Kaczyński powiedział, że inflacja za kilka miesięcy "spadnie do dopuszczalnych poziomów". Stwierdził, nie podając przykładów, że "wokół Polski inflacja jest większa niż w Polsce".

 - Imposybilizm tamtej władzy opierał się na stwierdzeniu, że nie ma pieniędzy, nie ma i nie będzie. Otóż pieniądze były, były przez cały czas. Można było po nie sięgnąć 10,12 lat temu. Tylko to były pieniądze, które po prostu rozkradano, przede wszystkim poprzez przestępstwa podatkowe. Myśmy zwiększyli dochody - w ciągu tych niespełna siedmiu lat - łącznie o ok. 826 mld zł - dodał.

Przypominamy, że inflacja w czerwcu wyniosła 15,6 proc. - podał w piątek 1 lipca Główny Urząd Statystyczny w tzw. szybkim szacunku. To najwyższy odczyt od marca 1997 r., gdy sięgnęła 16,6 proc. Wtedy jednak miała ona tendencję spadkową, a dziś wciąż szybuje w górę i szuka swojego szczytu. 

 Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Więcej o: