Promocje Biedronki z pluszakami z poprzednich lat cieszyły się olbrzymim zainteresowaniem. Za zakupy można zgarniać naklejki, które wymieniane są na maskotki. Mieliśmy już m.in. "Gang Słodziaków" czy "Gang Świeżaków". Szał na pluszaki był duży, setki zabawek z serii można było kupić w internecie, a na grupach ludzie pytali, czy ktoś może im oddać naklejki.
Miesiąc temu Biedronka zarejestrowała domenę gangbystrzakow.pl, a w ubiegłym tygodniu sieć zgłosiła w Urzędzie Patentowym znak towarowy "Gang Bystrzaków" - podają wiadomoscihandlowe.pl. Przedstawiciel firmy potwierdził portalowi, że niebawem rusza kolejna akcja promocyjna z maskotkami.
- Aktualnie finalizowane są założenia nowej akcji, o której szczegółach będziemy mogli poinformować w późniejszym terminie - powiedział Piotr Szymanowicz, starszy menedżera ds. marketingu w Biedronce.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
Poprzednie akcje ruszały parę dni przed 1 września, czyli początkiem roku szkolnego. Można się wiec spodziewać, że również w tym roku "Gang Bystrzaków" zadebiutuje pod koniec sierpnia.
Z dokumentów z Urzędu Patentowego wynika, że "Gang Bystrzaków" oprócz maskotek ma dzieciom przybliżać: książki, zabawki, gry komputerowe, filmy animowane. Były pomysły powiązania z marką produktów żywnościowych, ale najpewniej je porzucono.
"Gang Bystrzaków" może być też powiązany z działaniami edukacyjnymi. We wniosku patentowym zgłoszono bowiem m.in.: usługi edukacyjne i instruktażowe; prowadzenie konkursów w internecie; gry internetowe, gry oferowane on-line; udostępnianie rozrywki multimedialnej za pomocą strony internetowej; świadczenie usług rozrywkowych dla dzieci; organizowanie imprez edukacyjnych.
Przy zakończeniu poprzedniej akcji z maskotkami Biedronka chwaliła się, że wydała 632 mln naklejek. Jednocześnie informowano, że akcja ma wymiar edukacyjny i proekologiczny, a sieć przekazała 1,5 miliona złotych na wsparcie ochrony zagrożonych gatunków zwierząt w Polsce. Wówczas nie zdołaliśmy dowiedzieć się od Biedronki, czy oszacowano koszty środowiskowe wyprodukowania tak olbrzymiej liczby naklejek, ani czy firma rozważała inny model zbierania punktów, np. przez aplikację.
Biedronka przekazała jedynie, że naklejki wyprodukowano z papieru kredowego, a użyte środki chemiczne spełniały wymagania prawne. "Pakowanie naklejek było zorganizowane w sposób zapewniający minimalne zużycie materiałów, zoptymalizowane pod kątem dystrybucji do dużej ilości naszych sklepów" - przekazało nam biuro prasowego sieci.
Niedawno Biedronka uruchomiła aplikację. Nowa promocja to okazja, by zachęcić klientów do jej zainstalowania. Niewątpliwie byłby to dobry ruch ekologiczny, który pozwoliłby zaoszczędzić tony papieru. Szczególnie że tego surowca na rynku w ostatnich miesiącach zwyczajnie brakuje, a jego ceny wystrzeliły.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.