Pensja minimalna "na poziomie min. 50 proc. przeciętnej płacy". 600 zł mniej niż zapowiadał Kaczyński

Pensja minimalna w przyszłym roku wzrośnie dwukrotnie. Wiceminister rodziny i polityki społecznej zapowiedział, że rząd "chce utrzymać" wynagrodzenie podstawowe na poziomie 50 proc. średniej krajowej.

Stanisław Szwed był gościem "Studia PAP". Głównym tematem rozmowy był wzrost pensji minimalnej. Rada Dialogu Społecznego nie ustaliła wspólnego stanowiska, dlatego do 15 września to rząd zdecyduje, o ile wzrośnie wynagrodzenie podstawowe w 2023 roku. 

Zobacz wideo Firmy stawiają na innowacje, które pozwolą oszczędzać czas i pieniądze

Pensja minimalna w górę, PiS chce utrzymać swoje tempo

Pewne jest, że w przyszłym roku pensja minimalna wzrośnie dwukrotnie, co wynika wprost z przepisów, gdy prognozowana inflacja roczna przekracza 5 proc. Wówczas rząd jest zobowiązany podnieść pensję minimalną w styczniu oraz w lutym. 

Od 1 stycznia zaproponowaliśmy kwotę 3384 zł i od 1 lipca 3450 zł, czyli średnio rocznie to będzie 3416 zł

- powiedział Stanisław Szwed. Stawka godzinowa w takim wypadku wzrasta do 22,10 zł od stycznia i 22,50 zł od lipca. Polityk dodał, że zaproponowano też "wskaźnik wzrostu wynagrodzeń na poziomie minimalnym 20 proc. i taki przelicznik, który jest stosowany przy wzroście wynagrodzeń, połączony z PKB".

Minister spytany, czy dwie podwyżki minimalnej w roku zostaną wprowadzone na stałe, odrzekł, że "raczej nie". 

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

- Tu chcemy cały czas utrzymać to, co wprowadziliśmy za naszych rządów, żeby płaca minimalna była na poziomie co najmniej 50 proc. przeciętnej płacy w kraju. Utrzymanie tego poziomu jest zgodne ze standardami europejskimi i jesteśmy w czołówce państw europejskich, jeśli chodzi o relacje przeciętnego wynagrodzenia do płacy minimalnej. Oczywiście, jeślibyśmy porównywali płacę minimalną w innych państwach, to ona relatywnie w niektórych państwach jest niższa - w tych dawnych państwach, które później wchodziły do UE (...), ale w wielu państwach jest wyższa. Procentowo mamy dobry poziom - to jest na poziomie 51 proc. przeciętnego wynagrodzenia w tej chwili - mówił Stanisław Szwed. 

Najniższa krajowa rośnie wolniej, niż zapowiadał Kaczyński

W 2019 roku - podczas kampanii wyborczej - prezes PiS Jarosław Kaczyński obiecywał, że do końca 2023 roku minimalne wynagrodzenie wzrośnie do 4 tys. zł miesięcznie. To prawie o 600 zł więcej niż przewiduje projekt przedstawiony przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. I to mimo najwyższej inflacji od 25 lat, która w lipcu wyniosła 15,5 proc. 

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Więcej o: