- Tegoroczne wyższe budżety na szkolne zakupy związane są również z inflacją. Rodzice, spodziewając się wzrostu cen artykułów szkolnych, zakładają, że początek roku szkolnego może kosztować więcej niż ostatnio - tłumaczy Karolina Łuczak, Rzeczniczka Provident Polska.
Cena skompletowania szkolnej wyprawki to dla 68,2 proc. rodziców najważniejsze kryterium przy wyborze zeszytów czy plecaka. Jednak co dziesiąty rodzic kupuje tak dużo używanych elementów wyprawki jak to możliwe. Niecałe 40 proc. kupuje wyprawkę częściowo nową i używaną.
Ponad połowa rodziców na rozpoczęcie roku szkolnego zaopatrzy dzieci w zupełnie nowe przybory. Warto dodać, że w zeszłym roku na taki ruch decydowało się 63 proc. respondentów. Prawie co czwarty badany zamierza sięgnąć po oszczędności, aby skompletować wyprawkę dla dziecka.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
35,8 proc. rodziców skorzysta ze wsparcia z programów socjalnych. Najpopularniejszym z nich jest tzw. 300 plus w ramach programu "Dobry Start". Rodzice dzieci w wieku szkolnym otrzymają wyprawkę w wysokości 300 zł na początek roku szkolnego. Tegoroczne świadczenie może jednak nie starczyć na pokrycie wyprawki szkolnej. Średnio bowiem będzie ona kosztować 347 zł.
- Co trzeci spytany przez nas opiekun zamierza przeznaczyć na wyprawkę dla jednego dziecka budżet w wysokości do 300 złotych. Nie brakuje jednak rodziców, którzy planują wydatki znacznie wyższe niż przeciętna kwota. Już co piąty z badanych wyda na wyprawkę od 400 do 500 złotych, natomiast zakupy powyżej tej kwoty planuje 16,1 proc. rodziców - tłumaczy Karolina Łuczak.
Największym obciążaniem będą w tym roku podręczniki. Wskazało tak 27,5 proc. respondentów. W zeszłym roku na pierwszym miejscu znalazła się elektronika, co prawdopodobnie wiązało się z nauką zdalną.
- Na tegoroczne wyniki badania mogło wpłynąć zakończenie nauki w trybie zdalnym. Elektronika jest najistotniejszym obciążeniem dla budżetu 21,3 proc. opiekunów. Tę odpowiedź wskazało aż o 15,9 pp. mniej ankietowanych niż w ubiegłym roku. Dodatkowo elektronika często może być użytkowana dłużej niż przez jeden rok szkolny - wyjaśnia rzeczniczka Provident Polska.