Fundusz Reprywatyzacji gromadzi środki, które są przeznaczane na odszkodowania za bezprawnie przejęte mienie po wojnie, a także na odszkodowania dla osób represjonowanych oraz odszkodowania przyznane przez Komisję do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich. Od trzech lat jednak, na mocy ministerialnego rozporządzenia, rząd finansuje z niego państwowe spółki. Na wniosek premiera Skarb Państwa kupił za środki funduszu akcje i udziały w 14 spółkach za ponad 10 mld zł – ustaliła "Rzeczpospolita".
Dysponentem Funduszu Reprywatyzacji jest od 2017 r. ministerstwo finansów.
Pieniądze trafiły m.in. do:
PGE otrzymała z Funduszu Reprywatyzacji 2,6 mld zł, które ma przeznaczyć na inwestycje w OZE. Największa kwota trafiła jednak do firmy Gaz-System, która wzbogaciła się o 3 mld zł w formie obligacji skarbowych.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
To o tyle istotne, że fundusz od 2004 roku jest finansowany z wpływów ze sprzedaży 5 proc. akcji spółek należących do Skarbu Państwa oraz odsetkami od tych środków. A, jak pisze "Rz", fundusz został wydrenowany z pieniędzy. Ministerstwo finansów podaje, że w 2020 roku przychód Funduszu Restrukturyzacji wyniósł 30 tys. zł, a w 2021 roku ledwie 1,10 zł.
"Rz" zgłosiła się do ministerstwa finansów, by poznać listę wypłat oraz wielkość wypłaconych odszkodowań.
Wypłaty odszkodowań nie są realizowane w oparciu o listy, a o wnioski organów reprezentujących Skarb Państwa w indywidualnych sprawach. Dysponent funduszu nie jest zobligowany do tworzenia takich list
- odpisało ministerstwo.